Wyrzucajac kotwice do wody robimy to w ten sposob, ze opuszczamy ja na windzie, do lustra wody, zamykamy hamulec, rozsprzeglamy naped windy i odpowiednio operujac samym juz hamulcem wywalamy ja, pod jej wlasnym ciezarem, do wody. Oczywiscie hamulec otwiera sie i zamyka, zeby kontrolowac ped kotwicy i lancucha. Jest bardzo glosno, leci pelno syfu typu rdza, iskry, wiec dla osob niedoswiadczonych jest to dosyc przerazajacy widok.
A co sie dzieje jak zaloga dupa i ferrody (okladziny hamulca) sie spala i nie da sie zatrzymac kotwicy to pewnie widzieliscie na filmikach.
Lancuch kotwiczny jest zakonczony w tzw. Chain locker (czyli tej przestrzeni, gdzie sie znajduje na statku) tzw. bitter end czyli takim grubym bolcem, ktory go trzyma. Czasami zdarza sie tez tak, ze ten bitter end wyciagniety jest na poklad kolo windy i mamy mlot, ktorym mozemy go wybic i odrzucic caly lancuch z kotwica, jesli np sie gdzies zahaczy.
No dobrze, ale skad wiemy ile tego lancucha wydac? Ano powie nam kapitan. I jest to zazwyczaj tak policzone, aby lezaly na dnie „3 glebokosci” awkenu. Wiec jesli mamy glebokosc 40m to chcemy polozyc 120m na dnie.
Ok, ale skad my wiemy ile lancucha poszlo? Otoz sprawa jest trywialnie prosta. Przy kazdym ogniwie kentera jak widzicie na rysunku odpowiednia ilosc ogniw jest pomalowana na bialo. Jesli od ogniwa w jedna, czy w druga strone mam pomalowane 2 ogniwa to znaczy, ze to 2 szakle (2x 27,5m). 3 ogniwa pomalowane to 3 szakle, itp.
#barteknamorzu #morze #marynarz #ciekawostki
@bartek555 za tą ciekawostkę dałbym 10 piorunów gdybym mógł
@glebogryzka po jednym tez milo
@bartek555 fajna informacja! Jakiej długości łańcuchy mają zazwyczaj jednostki?
@maciekawski Mysle, ze jest to regulowane przepisami. U nas jest 13 szakli, bylem na mniejszych statkach, gdzie bylo 9. Oczywiscie rozmiarowo, w sensie wielkosci i wagi ogniw i kotwicy tez byly duzo mniejsze.
@bartek555 czy zdarza się, że kotwica i łańcuch zaplączą się na dnie lub zaczepią np. o jakieś skały?
@Spleen zdarza sie, jesli gapy nie sprawdza gdzie rzucaja. Generalnie kotwice rzuca sie na wyznaczonych kotwicowiskach, ale mozna w dowolnym, nie zabronionym miejscu o niewielkiej glebokosci. Przede wszystkim trzeba sprawdzic rodzaj dna. Najlepiej, zeby byl piach. Na skalach sie oczywiscie nie rzuca.
Najczestszym problemem jest zaplatanie sie lancucha. Wyrzucajac kotwice powinnismy delikatnie jechac na zad, aby lancuch sie rozkladal. Jak ktos o tym zapomni, albo kotwica poleci za szybko to zrzuca lancuch „na kupe” i moze sie zaplatac. Wtedy jest dopiero rzezba. Oczywiscie jest to zazwyczaj do ogarniecia.
Co za bydle zaraza #pdk
Uwielbiam takie ciekawostki, 120 metrów grubego łańcucha, gdzie to się mieści??
@bartek555 masz jakiś filmik jak to wyglada z dużym statku jak nie zadziała hamulec kotwicy?
właśnie o takie hejto nic nie robiłem ! bardzo ciekawe info
@russo https://youtu.be/T2DqAFeoqdk
A prosze bardzo. Teoretycznie nawet cos takiego nie powinno spowodowac wyrwania lancucha, ale jak widac - moze
@bartek555 ale dno morskie musi byc przeorane od tych kotwic i lancuchow
@jegertilbake to piasek, prady zaraz wszystko zrownaja. Dlatego zeby nie napieprzac wszedzie to ustala sie kotwicowiska.
Tutaj macie wyjasnione i pokazany bitter end - https://youtu.be/qufZI7v9h60
@Sakta u nas jest prawie 400m
@bartek555 no to się we łbie nie mieści, przecież to 70 metrów więcej niż ma wieża Eiffla! A wiesz może ile waży taki 400 metrowy łańcuch? Kurde nie mogę tego ogarnąć jakie to musi być ogromne bydlę
@Sakta kotwica wazy 15t, kazda szakla 7,5t, czyli 112,5t + rozne dodatki to bedzie pod 120t.
@bartek555 Dzięki, będę czekał na więcej. Za dzieciaka bardzo chciałem pływać, dzisiaj już rozłąka z rodziną by mi doskwierała, ale zawsze chętnie poczytam o takim prawdziwym marynarskim życiu. Pozdrawiam serdecznie.
@Sakta wrzucilem kilka wpisow, moze cie cos zaciekawi. Moja praca jest dosyc specyficzna
@bartek555 właśnie przejrzałem Twoje wpisy, super fotki, dawaj wszystkiego więcej, mogę czytać i czytać, a te zęby megalodona to już w ogóle wypas. Ciężka, ale super robota. Dziel się nią z nami jak najczęściej.
@bartek555 Dlaczego nie można opuścić kotwicy windą aż do dna? Pilnowanie hamulcami ciernymi nie brzmi zbyt bezpiecznie (vel wspomniane filmy)
@Amebcio mozna, ale zajeloby to godziny. To tak jak z jazda samochodem - jesli umiesz jezdzic i masz sprawne auto to jest bezpiecznie. Nie biorac oczywiscie pod uwage innych kierowcow.
A jak zerwie kotwice z łańcuchem to co się dzieje? Statek przechodzi w jakiś tryb specjalny, że awaria itd i musi wracać czy do najbliższego portu czy co? I dlaczego są hamulce ciernie a nie magnetyczne?
@moderacja_sie_nie_myje normalny statek ma 2 kotwice, wiec jedzie dalej i przy okazji zamontuje druga. Pewnie dlatego, ze sa o wiele tansze, nie spotkalem sie nigdy z magnetycznymi.
A jak drugą kotwicę zerwie ( bo baba na pokładzie) ?
@moderacja_sie_nie_myje to sie nie kotwiczy
A tak serio, to te 120 ton kotwicy coś trzyma jak statek ma 300 metrów? Przeciez to smieszne obciazenie.
@moderacja_sie_nie_myje nawet polowa tego spokojnie. Kotwica ma male znaczenie, to lancuch robi robote. Statek zawsze ustawia sie „pod” najwieksza sile, ktora na niego dziala - prad/ wiatr. Pomysl teraz jak takie malutkie holowniczki potrafia we 2 obracac czy pchac taki wielki statek w bok.
Natomiast niedawno w panamie mielismy sytuacje, ze przyszedl szkwal i statki dragowaly (ciagnely) kotwice, bo mialy wydane za malo lancucha. Wtedy dopiero jest sraczka na radiu
P.s. Te 300m ma male znaczenie, bardziej liczy sie tonaz statku. Bo 300m masowiec na pusto to calkiem inna bajka niz 300m masowiec zasypany.
Zaloguj się aby komentować