Jutro idę ostatni dzień do kołchozu, miałem jeszcze 6 dni urlopu więc ten jeden wybrałem a za resztę zapłacą.
Podsumowując 3,5 miesiąca:
  • Nauczyłem się więcej rzeczy na temat automatyki oraz utrzymania ruchu
  • Zauważyłem że schemat maszyn produkcyjnych mimo innego procesu jest taki sam
  • Poprawiłem znacząco swój rysunek techniczny
  • Poprawiłem jazdę paleciokiem ale tym krótkim, bo jak mam dostać tą kolubrynę jebaną to żyć mi się odechciewa
  • Poprawiłem swoje zdolności lutowania
  • Poznałem więcej narzędzi
  • Poprawiłem język ukraiński ( zazwyczaj kumpluje się z ukraińcami w pracy, bo mało kiedy są ludźmi fałszywymi i są prości i stromni) dzięki Vassowi i Borysowi.
  • Coraz bardziej umiem na oko ocenić rozmiar imbusa, co zrobiło wrażenie nawet na starych wygach że od razu wyciągam i pasuje rozmiar.
  • Zauważyłem ze obecnie mam już kompetencje być samodzielnym konserwatorem, tylko uprawnień brak ale myślę czy nie szarpnąć swoje oszczedności i ich nie wyrobić.
  • Poznałem Małgosie.
Opuszczam miejsce w którym tak nie byłem doceniany, mimo że byłem pracownikiem najniższego szczebla byłem bardziej doświadczony i moje umiejętności były wyższe niż pomocników i operatorów maszyn. Wierzył we mnie kierownik, jednak lider u którego podpadłem (kuzyn menadżera hali) skreślił mnie. Moim problemem jest to że jestem dobry dla osób które są dla mnie dobre, a wrednych dla tych co są dla mnie. Wiem że jakbym był potulny i zamknął mordę kiedy trzeba dalej bym pracował, a nawet awansował. Jednak nie będę płakał bo takich kołchozów jest masa.
Jednak wiem że koniec z byciem pracownikiem produkcji, pomocnikiem czy operatorem. Celuje teraz tylko i wyłącznie w utrzymanie ruchu czy warsztat zakładowy. Jednak obecnie idę na 3 miechy wakacji, celowo nie nazywając ich neetem.
Od przyszłego tygodnia mam fuchę przy wyburzeniach prg, więc 10 minut od domu. Jak dzisiaj pisałem to oprócz 200 zł za dniówkę to wleci jeszcze % z złomu. Potem na miesiąc całkowity luz, przy okazji chce obadać jak wyjdzie z poznaną dziewczyną, jakie będą nasze relacje, postanowiłem być 100% szczery, prosty i taki jaki jestem. Nie chce chce obiecywać nie wiadomo czego, robić z siebie nie wiadomo kogo. Możemy być dobrze parą, a możemy być znajomymi co czasem poszwędają się po naszej wiejskiej miejscowości. Po miesiącu luzu chce zrobić sobie małe plany by iść w kierunku utrzymania ruchu. Jednak co się stanie? Tego nie wie nikt. Dobrze jutro może mnie pociąg potrącić, może mnie w pracy prąd pierdolnąć, może zasmakować mi heroina czy stać się alkoholikiem. Ten kołchoz był moim 15 miejscem pracy, na 15 lat pracy.
#przegryw #neetowiec
099b17b0-9551-4c31-86e4-f2ceb0b73239
Afrobiker

Celuj w technologa i nie słuchaj ludzi którzy mówią że do tego trzeba mieć studia. Utrzymanie ruchu to orka i babranie się w syfie, smarach, olejach i odpadach produkcyjnych. Dobre 40% technologów u mnie nie ma kierunkowego wykształcenia za to mają łeb na karku i szybko się uczyli a pracuję w przemyśle wysokich technologii . Mówię ci to ja technik budowy maszyn pracujący jako technolog od 10 lat ( studia robiłem już w pracy na koszt firmy i to będąc technologiem ).

Neetowiec

@Afrobiker Tylko że ja lubię te babranie się w syfie, lubię jak coś naprawię, lubię główkować i chodzić z walizą narzędziową.

Afrobiker

@Neetowiec to technologię też polubisz bo prawie to samo tylko nie chodzisz ubabrany po łokcie w smarze no i pieniądze lepsze

Zielonypomidor

@Neetowiec Coś nastawienie do dziewczyny się zmieniło?

Neetowiec

@Zielonypomidor Trochę zwalnia mi się hamulec samozachowawczy. Może że mnie nie zlała od razu po mojej ignorancji to jakiś znak. Nie wiem trudno mi powiedzieć, nie chciałbym też za dużo sobie oczekiwać żeby nie spierdolić z wysokiej skały.

Zielonypomidor

@Neetowiec No ale skoro jest opcja nawet na spacery to chyba warto bez uprzedzeń skorzystać a co wyjdzie to wyjdzie. Ja mimo wszystko trzymam kciuki.

ErwinoRommelo

@Neetowiec ehh u chlopa powialo wiatrem nadzieji, az cieplo na serduszku sie robi. Oby wypalilo i w zakresie roboty i z Malgorzata bo chlop i godny i sprawiedliwy. Tez ide w kime moze jutro i u mnie cos pojdzie w dobra strone, a moze i nie. Na koniec zacytoje Conrad’a, a cytat nie byle jaki tylko z chlopa ulubionej ksiazki : « Smieszna to rzecz, życie - owe tajemnicze kombinacje bezlitosnej logiki dla błahego celu. Co najwyżej można się spodziewać od życia odrobiny wiedzy o sobie samym - która przychodzi za późno i jest źródłem niewyczerpanych żalów. Zmagałem się ze śmiercią. To najmniej zajmująca walka, jaką sobie można wyobrazić. Człowiek prowadzi ją wśród nieuchwytnej szarzyzny, wśród pustki, bez gruntu pod nogami, bez widzów, bez wrzawy, bez chwały, bez wielkiego pragnienia zwycięstwa, bez wielkiej trwogi przed klęską, wśród chorobliwej atmosfery obojętnego sceptycyzmu, bez wielkiej wiary w słuszność własnej sprawy, a z mniejszym jeszcze przekonaniem o słuszności przeciwnika. Jeśli taka ma być najwyższa mądrość, to życie jest większą zagadką, niż przypuszczają niektórzy. »

Neetowiec

@ErwinoRommelo O cie panie, ja jutro chyba kupuje audiobooka jądro ciemności.

DeadRabbit

Mocny wpis REL. Szczególnie ta ostatnia kwestia od postawieniu sprawy jak są. Po latach i doświadczeniu nie kreuję fantazji i niewiadomo jakiś oczekiwań, w kwestiach wszystkiego. Pracy, Relacji. Na randce raz powiedziałem lasce po paru piwach. "Wiesz, że nawet jakbyś teraz wyszła nie zmieniło by to zupełnie nic w moim życiu." . Według mnie musisz czasem wyrzucić z siebie to co akurat masz w głowie. Nie ukrywam często się w życiu blokuję, przed szefem, ludźmi. Ale są takie mommenty, że trafia na jakąś osobę, której mówię rzeczy bez filtra.


Dzięki za wpis. Keep Hustling.


https://www.youtube.com/watch?v=5lOJfABwe5Y

Neetowiec

@DeadRabbit Dzięki. Myśle ze szczerość dzieli się na ta w związku oraz w karierze.

bartlomiej_rakowski

@Neetowiec szacuneczek dla Ciebie za odwagę, jeśli czujesz, że to jest to (odejście) i jakoś z tym podołasz… ja już 9 lat nie mogę odejść z tej czarnej dziury, zaraz dekada pęknie… niby człowiek nienawidzi tej pracy, a jednak się boi odejść ( ͠° ͟ʖ ͡°) i to jest mój 1szy 1szy "główny" zakład pracy na dzień dzisiejszy i jutrzejszy - jedynie co zmieniałem to zmiany i etaty w tych samych murach, ale człowiek łapał też fuszki mniejsze i większe i na lewo jak też mógł dodatkowo to tu to tam… a w głowie tylko, gdzie Ty chcesz iść gdzieś indziej, tu wiesz co jest pięć, wyjebane masz (w sensie pewności, ale też się spinasz), gdzie znajdą drugiego takiego frajera co będzie robił tyle (więcej niż umowa przewiduje) i skakał i wyginał się jak pręt na karuzeli i jeszcze tak sumiennie robił od serduszka z poświeceniem, przedkładając swoje zdrowie nad pracę, jestem potrzebny, a zapierdol jest mi przypisany… mam nadzieję, że kiedyś w końcu mnie coś pierdolnie w robocie i będzie zgon xD i tylko tym sposobem może coś się tam zmieni w tym przybytku bo zemżał jakiś szary pracownik "kołchozo-korporacji" która wycisnęła go jak cytrynę, doszczętnie, bandycko, morderczo…

Neetowiec

@bartlomiej_rakowski Ja najdłużej w jednej firmie pracowałem 3 lata (nie ciagle. Bo przychodziłem odchodziłem). Praca fajna ale ludzie kurwy.

bartlomiej_rakowski

@Neetowiec jak to by stare ludzie powiedzieli… Ty w ogóle szacunku do pracy nie masz! Zmieniasz ją jak rękawiczki! Zero pokory xD za dużo wymagań i nic od siebie…

potezny_papiesz

@Neetowiec powodzenia chłop, eleganckie podejście do życia, to mi się podoba, o to chodzi

Neetowiec

@potezny_papiesz dzieki

SuperSzturmowiec

Niepokojące jest to że to 15 praca ,

Ps odpuść dziewczynę bo wtedy nie będziesz przegrywem

madhouze

@Neetowiec @SuperSzturmowiec też aktualnie jestem w 15 pracy w mniej niż 10 lat. A to wszystko przez niezdiagnozowane wcześniej ADHD. Praca na etacie nigdy dla mnie nie działała. Rzadko odchodziłem w dobrych relacjach, mimo że zawsze wykonywałem swoje obowiązki, często lepiej niż inni.

SuperSzturmowiec

@madhouze no to siła wyższa i można zrozumieć to

szmaragdowy_koral

@madhouze jak długo średnio pracujesz? 6 miechów? Mam trochę podobnie

madhouze

@szmaragdowy_koral bliżej 3, ale po diagnozie przestałem kopać się z koniem, bo zrozumiałem że tego nie przeskoczę i znalazłem elastyczne zajęcie, jako samozatrudniony. Ostatni raz przed diagnozą, chciałem udowodnić przede wszystkim rodzinie, że jeżeli będę chciał, to utrzymam pracę przez minimum rok. Wytrzymałem nawet dłużej, ale po drodze zwalniałem się i byłem zwalniany minimum 5 razy. Cały ten pomysł odchorowałem półrocznym załamaniem nerwowym.

Neetowiec

@SuperSzturmowiec Miałem epizody 3 letnie i miałem epizody 2 tygodniowe. Ba nawet 3 dniowe jak wyjazd zagraniczny, jednak wróciłem szybko bo patologia tak ze ja pierdole. Co do przegrywu i dziewczyny choć wiem ze to heheszki. Bardziej mi do chłopa z hejto niż przegrywu z wykopu. Jednak trudno znaleźć taki tag który by pasował 100% do mojej osoby, osoby która ma swoje problemy. Osoby która dostała chujowy start od życia.

szmaragdowy_koral

@Neetowiec Szacuneczek i powodzenia dla jego, fajnie się to wszystko czyta jak chłop widzi dobre strony i się rozwija i płynie dalej przez to życie chłopskie

Neetowiec

@szmaragdowy_koral chłop chłopa zawsze zrozumie

bizonsky

@Neetowiec czemu tak gdzie z kontekstu wynika że powinieneś napisać "równie dobrze" piszesz tylko "dobrze", głupio to brzmi

Neetowiec

@bizonsky bo jestem chłopem, a chłop to nie polonista

Zlasu

@Neetowiec elegancko! Super, że widzisz pozytywne strony i że się uczysz. I masz plan. Niestety, z pracą jest jak jest, samo środowisko pracy (ludzie, liderzy, kierownicy) może być pokręcone. Ostatecznie, im wiekszy skill, tym jest się cenniejszym sla pracodawcy. Powodzenia!

Neetowiec

@Zlasu Dzięki, niestety często stanowiska obejmują ludzie cwani, którzy wiedza ze ludzi którzy mogą im zagrozić trzeba się pozbyć.

uraczmnieurna

@Neetowiec super wpis kumpel tym bardziej że sam jutro kończę trzy letnią przygodę z branżą offshore.

Jeszcze tylko jutro i pół roku zasłużonych wakacji.

Neetowiec

@uraczmnieurna to udanych wakacji życzę byś oczyścił umysł i zmocnic ciało

Zaloguj się aby komentować