#jimmygonzalespam takie #przemysleniezdupy. Netanjahu i izraelskie nacjololo ostro pogrywa z Bidenem, mam wrażenie, że są pewni swoich pleców i twierdzą, że jak nie teraz to nigdy. No i k⁎⁎wa w końcu przedobrzą i będziemy mieli wojnę Izrael-Hamas, Hezbollah(Liban) no i Iran. W to oczywiście będą się musieli zaangażować Amerykanie i mamy drugi front po Ukrainie. Ta pójdzie, co logiczne, na bok. Czyli drugi front tam gdzie się ludzie w sumie najmniej spodziewali. Miał być Tajwan a ten będzie trzeci. #geopolityka na chłopski rozum.
Komentarze (5)
@jimmy_gonzale Wątpie. Myślę, że zakonczą w pasku Gazy, ale już nie wejdą do Libanu i Judei i Samarii.
Iran tylko głośno szczeka.
@rebe-szunis a co z teorią że Netanjahu bez kolejnej wojny nie przetrwa? On żyje na wolności z wojny.
Mam nadzieję, że nim się Amerykanie wmieszają, to dadzą żydkom przypomnieć, skąd im wyrastają nogi.
IMHO Izrael zadowoli się jeśli Palestyńczycy opuszczą Strefę Gazy albo jeśli tam umrą. Netanjahu może i potrzebuje wojny aby odsunąć czas rozliczeń, ale rozpętanie nowej z Libanem nie zyska żadnego poparcia w kraju. Jest przywódcą Izraleczyków, ale jego funkcjonuje w próżni i nie ma aż takiej władzy.
Netanjahu musiałby jakoś doprowadzić do tego by Liban albo Iran otwarcie zaatakowali Izrael. Kraje te musieliałby powtórzyć błąd Hamsu, który postawił się w roli strony agresora, a Izraelowi pozwolił odegrać rolę "zaatakowanego". Gdyby Izrael postawił się jednoznacznie w roli agresora, to tego mogłaby już nie wytrzymać opinia publiczna w USA i Europie.
@matips słyszałeś o zbombardowaniu placówki dyplomatycznej Iranu przez Izrael w Damaszku? To kolejne przekroczenie granicy i złamanie prawa międzynarodowego przez Izrael. Tego typu sztuczki i prowokację Izraela mają właśnie na celu wciągnięcie USA w wojnę.
Zaloguj się aby komentować