Jezusku jestem tak osłabiony, że hej. Dwa dni jakiegoś srogiego rozstroju żołądka i wątroby, rzygania żółcią i gorączki, ale teraz przynajmniej już nie haftuje, więc jest fajen.
Jak wrócę do Niemiec to chyba się zapiszę na badania, bo trochę strach.
#zdrowie