Jesień
Chmury na niebie stanęły i stoją
rak idzie przodem, wąż pełznie tyłem
półkule mózgu w głowie się troją –
dzisiaj niedziela pełna pomyłek.
Bo znów za wcześnie coś przekwitanie,
rano widziałem odlot żurawia –
jesień! To jesień, mój drogi panie!
Tylko dlaczego? – tak się zastanawiam.
Czy to pokłosie wygnania kary?
Czy może odpad z życia fabryki?
Wczoraj tak młody, a dziś tak stary
się czuję. Nadziei tylko nie umiem uciszyć,
że w życie wejdę znów pełnym gazem
następnym latem – kolejnym razem.
***
#nasonety
#zafirewallem