Jako, że mieszkam niedaleko granicy polsko-białoruskiej (50 km) to bardzo się zastanawiam nad wymowną ciszą, jaka ma miejsce obecnie w związku z sytuacją.
Wojska rosyjskie zwożą w chuj sprzętu na Białoruś tak jak rok temu zwozili przed napaścią. Do tego wojska białoruskie intensywnie szkolą się z rosyjskimi. Zachód w tym czasie zwozi w chuj sprzętu do Polski.
No i właśnie. Bardzo mnie ciekawi po co. Czy to pojedzie na Ukrainę czy jednak będzie czekalo pod granicą naszą z Bialorusią. Jeżeli tak, to na co?
A bardzo mnie to zastanawia bo codziennie czytam prasę branżową i nikt w ogóle o tym nie pisze. W mediach generalicja też ucichła Żadnych analiz, dywagacji, nic.
A Wy co sądzicie?
#ukraina #wojna #bialorus #wojsko
siRcatcha

@tosiu sądze, że srasz żarem

Aquamen

Masz wywiad z dwoma Generalicjami u Zychowicza.


Atak od strony Białorusi to mrzonka, odwracają tą zbieraniną uwagę od ataku w innym miejscu.


NATO ściąga sprzęt w razie jakby desperatom przyszło coś głupiego do głowy, nie bagatelizują i dmuchają na zimne.


Tak w skrócie odpowiedzi na twoje pytania.

Nemrod

@tosiu Albo próbują odciągać siły ukraińskie od Donbasu i wiązać je przy granicy z Białorusią, albo faktycznie mają plan zaatakowania Ukrainy z tej strony (gdyby to zrobili od razu, to by się to mogło inaczej skończyć). A NATO pokazuje [czyt. USA], że istnieje i ma się dobrze - to jest jasny sygnał, przede wszystkim dla sojuszników.

tosiu

@Aquamen to że jest to mrzonką wynika z samej matematyki tylko właśnie interesuje mnie ta druga część.

  1. Skoro to mrzonka to po co nagle wszyscy zaczęli wszystko zwozić? I nie mówimy tu o 50 hełmach z Niemiec tylko jadą do nas takie ilości, którymi byśmy rozpieprzyli wszystko co się rusza aż po Smoleńsk. Nie wygląda to na klasyczne odstraszanie i to mnie zastanawia.
tosiu

@siRcatcha ciekawe gdzie mieszkasz nie wzdając się w szczegóły, od roku regularnie widzę wojska w różnych sytuacjach. Nawet estońskich żołnierzy w galerii handlowej raz spotkałem także stąd moje rozkminy.

Nemrod

@tosiu I jeszcze jedno: ciekawe na ile ruscy propagandziści po prostu straszą społeczeństwo m.in. Polską, a na ile oni gdzieś tam są przekonani, że NATO faktycznie może włączyć się do akcji (nie wiesz co siedzi w tych ruskich łbach). I pytanie czy taka duża obecność przy granicy z Białorusią nie będzie wiązała przynajmniej częściowo sił białoruskich i ruskich przy tej samej granicy (czyli nie przy granicy z Ukrainą).

Aquamen

@tosiu bo to jest odstraszanie. Chcesz pokoju szykuj się do wojny.


Może inaczej. Jeśli postawimy odpowiednio duże siły na granicy to nikomu nawet do głowy nie przyjdzie wchodzić tu z butami.

siRcatcha

@tosiu no spoko, ale co to ma za znaczenie kogo w galerii handlowej spotykasz? nie ma czegos takiego jak bialoruskie wojsko zdolne do zaatakowania kogokowiek (dwoma brygadami?), a te cale ruskie transporty to nie jest jnawet promil tego co bylo wczesniej. Tak wiec zamiast siac ferment lepiej siedziec cicho i obserwowac juz o geografii nie bede nawet wspominac...

PS jestem z Lublina.

Pan_Wiesio

@tosiu obawiam się, że wszystko zmierza ku temu, by w tym roku Polska, pod jakimś pretekstem, włączyła się czynnie do wojny z Rosją

Ragnarokk

@Pan_Wiesio Polska nie wejdzie jak nie wejdzie NATO. Wydrukujcie to sobie, powieście nad łóżkiem, aż zrozumiecie

radek-piotr-krasny

@Pan_Wiesio i słyszałem że w Serbii też nasi wjada na pełnej

Pan_Wiesio

@Ragnarokk towarzyszem jesteś, czy kogoś rzeź pominął?

Ragnarokk

@Pan_Wiesio

Panie Wiesławie, proszę pisać po polsku.

Pan_Wiesio

@Ragnarokk lux, zaczynamy się dogadywać

Man_of_Gx

@tosiu Władza Kartoflanego jest zależna od Rosji która chce żeby wsparł ich wojnę tyle że armia Białorusi nie dość że ma potencjał techniczny na zajęcie kurnika ( i to o ile kogut jest w delegacji) to jeszcze nikt w tej armii na żadną wojnę się nie wybiera, do armii idziesz po to żeby dostać mieszkanie a nie pośmiertny order za odwagę, poza tym mając do wyboru woleliby strzelać do Rosjan niż Ukraińców. próba mobilizacji na poważną wojnę skończy się raczej buntem wojska którego tamtejsze specmilicyjne oddziały nie rozgonią a wkroczenie z bratnią pomocą czyli kolejna specoperacja to duże ryzyko fiaska i nieodwracalnej utraty Białorusi jako strefy wpływów.


Jak widać życie dyktatora to nie jebajka, to jebitwa, siedzi na bagnetach milicji i wsparciu Putlera który jednocześnie go naciska, armia na skraju lojalności, a społeczeństwo chce mu po prostu wytoczyć sprawiedliwy proces a potem go ładnie powiesić


Gx

tosiu

@Nemrod myślę że tu jest klucz. Chyba oto chodzi, że chcą uwiązać bialoruskie wojsko. Nikt nie rzuci się do innej walki jak ma "wroga" przy granicy.

Zaloguj się aby komentować