Jako że jestem raczej #apple to obejrzałem te konferencje co jest „enejzing”, wynudziłem się jak mops i uważam że Apple się kończy. Nie jak „Metallica na killemall” tylko tak naprawdę. Żadnych konkretnych nowości, tradycyjnie brak polskiej Siri, AI w planach, gówno tłumacz dla kilku językach.
Amejsing look który może dla kogoś jest ważny (dla mnie mniej) nie da rady przykryć funkcjonalność która zmierza w mierną stronę.
I to nie jest tak że porzucę jabłko (bo team #androidwypierdalaj ), nie mam na co przejść. I to co jest do tej pory działa dobrze. Ale brak rozwoju jednak piecze.
Dodaje #gownowpis bo jednak to nikogo.