Jak to jest z wizerunkiem mam unikać ludzi, ubierających się niezgodnie z zasadami, mówić im, że są nikim?

Ludzi ubranych standardowo mam kompletować by karmić ich uzależnienie?

#modameska #rozwojosobisty

Komentarze (22)

FriendGatherArena

mam unikać ludzi, ubierających się niezgodnie z zasadami, mówić im, że są nikim?

@Dudleus wtf dlaczego mialbys to robic?

Dudleus

@FriendGatherArena bo jak czytałem poradnik to tylko ludzie ubrani zgodnie z zasadami są kimś, są inteligentni, wiarygodni, mają lepsze samopoczucie, są pewni siebie.

Jestem początkującym w temacie wizerunku.

FriendGatherArena

@Dudleus to chyba czytasz jakies poradniki z lat 2000. W 2025 im bardziej nie przystajesz do norm tym lepiej, bo jestes oryginalny i wyrażasz swoją niepowtarzalną i ciekawą osobowość. A jak ubranie jest totalnie nietypowe to jeszcze roztaczasz aurę niesamowitości

Dudleus

@FriendGatherArena niby 2012. Ale przykro mi się zrobiło, że nie mogę ubierać się jak mi się podoba i mi wygodnie tylko w garnitury lub smart causal bo ludzie bardzo na to patrzą. Np. na rozmowę o pracę trzeba przyjść w garniturze granatowym lub z szarymi elementami by wzbudzać szacunek i zaufanie do pracodawcy.

Jednocześnie nikt z moich rówieśników nie ma desscode w pracy. Oraz jak dzwoniły do mnie rekruterki to pytały czy mogą mówić na:"Ty" lub mówiły "panie Jurku".

FriendGatherArena

@Dudleus przede wszystkim to ubior nalezy dostosowac do okolicznosci. jak idziesz na rozmowę o pracę jako kierowca czy spawacz to nie musisz ubierac garnituru od versacze.

smart causal bo ludzie bardzo na to patrzą

@Dudleus i znowu - zalezy gdzie. jak pracujesz w jakiejś firmie gdzie wszyscy tak sie ubierają to tak, będziesz odstawac i beda na ciebie zwracac uwage jak przyjdziesz w bluzie z kapturem i kamizelce "Bomber". jak nikt tego nie przestrzega to i ty nie musisz

Dudleus

@FriendGatherArena dla mnie ubrania uznawane za sportowe nie będą wygodne na siłownię. Obecnie ćwiczę w krótkich spodenkach i byle jakiej bluzce by była luźna, ale mężczyzna nie powinien nóg odsłaniać. Chinosy są np uznawane za sportowe. Ja nie wyobrażam sobie robienia w nich przysiadów czy martwych ciągów.

ec05ed57-829f-4fce-93d8-31267b1d176a
FriendGatherArena

@Dudleus stary ty czytasz jakies poradniki dla brytyjskiej XIX wiecznej klasy wyższej. określenie „stroje sportowe” w modzie męskiej ma inne znaczenie niż potocznie rozumiane „ubrania do sportu”. Nie chodzi o dresy, bluzy do biegania ani buty treningowe, tylko o kategorię stylu, czyli tzw. styl sportowy / casual sportowy w kontekście ubioru codziennego.

„Strój sportowy” w modzie męskiej:

To elegancki, ale nieformalny sposób ubierania się — pośredni między garniturem a ubraniem stricte codziennym.

Pojęcie pochodzi historycznie od „sporting clothes” z XIX w., czyli ubrań noszonych przez angielskich dżentelmenów podczas rekreacji (polowania, golfu, żeglarstwa), które z czasem weszły do codziennego użytku.


W skrócie: jak nie jesteś w posiadaniu jakiegoś hrabstwa to na siłownie mozesz ubrać żonobijkę, nie musisz tam isc elegancko ubrany.

Dudleus

@FriendGatherArena no właśnie nigdy nie grałem w polo, golfa, nie jeździłem konno a to było jako sporty wymienione xD do kina też trzeba garnitur założyć.

FriendGatherArena

@Dudleus tak, i pani w okienku kwiaty wręczyc

peposlav

@Dudleus #urojenia I #problemyzdupy ?

Dudleus

@peposlav jestem początkującym w temacie wizerunku

lagun

Za dużo twarogu, przystopuj trochę

PanWibson

@Dudleus Bierzesz ten poradnik zbyt dosłownie, przez co zmierzasz do wizerunku typu "dobrze ubrany ale zjebany".
Przede wszystkim kreowanie swojego wizerunku to powinna być powolna ewolucja, zatem twój styl powinien tworzyć w naturalny sposób razem z tobą.
W oparciu o twoje poprzednie wpisy naprawdę polecam Tobie pozwolić sobie na rozwój, nie bać się próbować zawierania nowych znajomości, pozwolić sobie te relacje rozpier*#%$@ i wyciągnąć wnioski. Wdrażać te wnioski na bieżąco i jest duża szansa że rozwiniesz się w stronę przyjemnego faceta. Razem z tym procesem w naturalny sposób też zaczniesz wytwarzać swój wizerunek.
Mówię to z własnego doświadczenia i doświadczenia masy osób z mojego otoczenia.

Dudleus

@PanWibson jak prawidłowo interpretować?

Z wymienionych sytuacji z książki to byłem tylko w kinie i na spacerze.

Muszę ewaluować tak by się innym podobać. Nie mogę nosić tego co lubię bo lubię koszulkę oversize z trasy Taylor Swift a żaden mężczyzna nie możne nosić czegoś takiego.

Jak mam się rozwijać? Uczę się angielskiego, czytam książki, robię kursy, ćwiczę na siłowni, nie piję alkoholu, gram na keyboardzie. Nic to nie daje. Jestem na dnie życiowym i stoję w miejscu od lat. Jestem na poziomie 10 latka.Mogę wrzucać dowody to i tak nic nie robię bo wszyscy mają rację a ja nie mogę mieć.


Jak się nawiązuje nowe znajomości do treningu?

Żebym mógł nawiązywać relacje to muszę 20 lat uczęszczać na terapię i brać mocne leki by całe życie nadrobić. Zawsze się znajdzie ekspert, który napisze, że całe życie nic nie robię.


Jak nawiązywać relacje gdy wszyscy ode mnie uciekają, nikt nie ma czasu niezależnie co powiem co robię? Nawet jak dawałem innym telefon by pisali zamiast mnie to nie było różnicy tylko:"dziwne u mnie działa". Nie ma znaczenia czy jestem szczery i mówię, że zmarnowałem całe życie i jestem na dnie czy opowiadam, że latam po świecie, mam plany na karierę, myślę pozywtnie i wszystko mi się udaje.


Nie rozumiem haseł w stylu: znajdź pasję, rozwijaj się, nawiązuj kontakty, myśl pozywtnie, interpretuj, nie bierz dosłownie. Dla każdego jest co coś naturalnego a dla mnie niezrozumiałe i robię źle.


Każdy ma takie doświadczenia tylko nie ja bo całe życie wszystko źle robię. Nie pamiętam jednej sytuacji, w której dobrze się zachowałem, czynności poprawnie wykonanej.

PanWibson

@Dudleus
Staram się zrozumieć twój punkt myślenia, z tego co mi się krystalizuje, to żyjesz tak jak większość ludzi w swoim układzie.
Codzienny schemat, który oczywiście powoli ewoluuje ale mimo wszystko jest to ograniczony zbiór miejsc, ludzi, czynności i dróg którymi codziennie idziesz. Niekiedy jest tak, że w danym codziennym schemacie nie jesteśmy szczęśliwi.

Stąd moim przyjaciołom, którzy byli na dnie zawsze mówiłem, że każdy z nas żyje w swoim Matrix i droga do szczęścia polega na tym aby z niego wyjść. Jako Matrix definiuje właśnie ten schemat codzienny.

W moim pojmowaniu opuszczenie tego schematu nie oznacza, że musisz koniecznie wszystko w swoim życiu zmienić, tylko bardziej wprowadzać drobne zmiany.
Przykładowo chodzisz na siłkę - super, ale nikogo tam nie poznajesz, to zapisz się na jakieś zajęcia, gdzie sport uprawia się w grupie, np. Aikido lub Kung Fu i zaangażuj się w życie klubu. Po kilku miesiącach zaczniesz mieć relacje z ludźmi o takim samym zainteresowaniu, ale wymaga to pewnej cierpliwości i wytrwałości no i zaangażowania w życie klubu. Możesz także zaangażować się w działalność w WOPR/OSP, Wolontariaty lub stowarzyszenie ludzi grających w planszówki, rekonstrukcja historyczna albo Toast Masters.
Te kluby sportowe lub inne stowarzyszenia są tak zwanymi "Mikro Społecznościami", z mojego doświadczenia najlepszym sposobem na znajdywanie przyjaciół. Ja przez mikrospołeczność LARPów postapo poznałem narzeczoną i super przyjaciół.
W moim otoczeniu jest masa osób, które przez takie mikro społeczności odnalazło szczęście w swoim życiu.

A co do wyczucia, to jest coś co przychodzi z czasem, im więcej różnych doświadczeń masz tym łatwiej potem coś wyczuć.
Najfajniejsze w procesie rozwoju wyczucia jest to, że jak się spojrzy wstecz i zobaczy co się kiedyś robiło to zazwyczaj jest to śmieszne, często żenujące ale śmieszne.

Piszę to jako osoba która mniej więcej w twoim wieku była mocno autodestrukcyjna, samotna i miała olbrzymie problemy z budowaniem relacji. Teraz wspominając tamte lata mam ubaw.


Dudleus

@PanWibson jaki schemat daje szczęście? Nic mi w życiu nie daje radości.


Czyli mam siedzieć po nocach, nie próbować niczego by wyjść z matrixu?

Uczęszczałem kila miesięcy na boks raz w tygodniu? Nikogo nie poznałem. Do jakiego klubu mam się zapisać na Aikido lub Kung Fu by ludzi poznawać, jak się angażować w życie klubu?

Do innych jakich konkretnie mam się specjalnie zapisywać na larpy by znaleźć przyjaciół? Wszyscy ode mnie uciekają, nikt nie ma czasu.


Nie potrafię wyczuwać jak całe życie nikt nie chce ze mną gadać, nie mają czasu. Czy to szkoła, uczelnia, wolontariat, siłownia, portale społecznościowe, wakacje. Mam zdiagnozowane dużo zaburzeń psychicznych i widać je z kilometra, oraz po profilu internetowym.

Fajnie, że każdy był autodestrukcyjny w moim wieku i każdemu się udało bo zapisał się na larp, czy kung fu, i to odmieniło jego życie, teraz osiąga same sukcesy. Przerabiałem sposoby na odmianę życia, poprawę samopoczucia i w moim przypadku nic to nie dawało. Ale tym razem się uda.

Man_of_Gx

Ty chyba próbujesz rozwiązać inne problemy niż szmaciane.

Gx

Dudleus

@Man_of_Gx Jakie dokładnie próbuję rozwiązać?

Muszę się innym podobać, żeby mnie komentowali, otaczać się ładnymi rzeczami, mieć lepszą pewność siebie i samopoczucie, które wpłynie na inne aspekty życia.

Dudleus

Vampiress

@Dudleus pytanie po co wgl przejmować się tym, co napisał jakiś wannabe guru modowy? Nawet, jak w jego książce były jakieś sensowne fragmenty, nie musisz stosować się w 100% do tego, co typ wymyślił, nie żyjemy już w czasach, kiedy za uznany za nieodpowiedni ubiór grozi ostracyzm społeczny. Teraz normy tak się poluzowały, że masz tylko kilka rodzajów sytuacji, gdzie jest potrzebny określony strój, a na codzień to wolna amerykanka, byle ubranie było czyste i dostosowane do pogody.

Dudleus

@Vampiress bo rozwojowy świr mi kazał. Jak się odpowiednio ubiera to ludzie cię chwalą i chcą robić z Tobą interesy. Nie można się odpędzić od koleżanek z pracy.

0d5213ff-1a8e-4360-8389-e61935546e1a
Vampiress

@Dudleus ten nagły wzrost powodzenia wśród koleżanek z pracy włożyłabym między bajki, ale kupno dopasowanego ciemnego (ale nie czarnego) garnituru z dobrego materiału to akurat dość sensowny pomysł

Dudleus

@Vampiress granatowy i szary są kolorami biznesowymi

Zaloguj się aby komentować