@kitty95 Nie wiem, ale mam to samo, nawet takie samo skojarzenie mam z dobrze natemperowanym ołówkiem. Opierdalam rzeczy w robocie, czas mi mija nie wiadomo kiedy, w domu też mam ogarnięte wszystko naprzód, obiady na kilka dni, piekę ciasta, myję okna... A potem zamuła, zero motywacji i nieziemski wysiłek żeby zmusić się do najprostszych czynności, jak telefon na 2% baterii w trybie oszczędzania energii, zamawiamy jedzenie albo mąż coś tam ugotuje. I wyspanie się czy odpoczywanie nic tu nie pomaga. Dodatkowo mam problemy z widzeniem, tak jakby wszystko było rozproszone i nie mogę się na niczym skupić, trochę vibe jak pic rel - jakiś chaos z którego twój mózg chciałby coś skleić, zauważyć że np. jest gdzieś syf, brudne ciuchy, braki i przeterminowane rzeczy w lodówce, jacyś ludzie w pracy coś od ciebie chcą ale nie wiesz w sumie o co im chodzi - no usiłujesz wyłuskać jakiś sens w tym na co patrzysz i co cię otacza, i na tym się skupić ale nie da się.