I to by było na tyle, jeśli chodzi o wielkiego przyjaciela Polski, Donalda Trumpa. Widać jak na dłoni, że woli bratać się ze zbrodniarzami i dyktatorami niż stać po stronie sojuszników.
I tyle w temacie obecności amerykańskich sił w Polsce. Na incydent odpowiedzieli członkowie NATO, ale nie Stany Zjednoczone. A przypominam, że płacimy Stanom grubą kasę za obecność ich wojsk na naszym terytorium. Powinni zareagować jako pierwsi i strącać te drony. Tylko po co my im w ogóle płacimy i po co oni tu są, skoro w sytuacji, gdy mają wykonać to, za co im płacimy, chowają głowę w piasek? Pieniądze wyrzucone w błoto. Lepiej samemu się zbroić i budować własne bezpieczeństwo, niż płacić komuś za ochronę, której nie realizuje.
#polityka