Kacapy łżą, to jest ich natura i standardowy sposób prowadzenia polityki. Zbrodnię katyńską próbowali zwalić na Niemców, agresję na Polskę w ogóle wymazali ze swoich podręczników a sojusz z hitlerowcami i pakt Ribbbentrop-Mołotow nazywają "bratnią pomocą", w ich wersji historii druga woja światowa zaczęła się w 1941 kiedy nazistowskie Niemcy złamały sojusz z nimi. Dwa lata mordów, represji, zsyłek i terroru na polskich ziemiach po prostu ignorują. Podobnie napaść na odrodzoną Polskę w 1920 roku. 50 lat okupacji po wojnie? Przecież to było dla naszego dobra.
Kacap to zbrodniarz, kłamca, agresor i oprawca. Dlateego od setek lat prowadziliśmy z nimi wojny i niestety wygląda na to że jeszcze przynajmniej jedną będziemy musieli odbyć.