Hejto Detective Squad
Jeżeli trafiasz tu pierwszy raz na wpis z serii HDS, to pod tagiem #hejtodetectivesquad polecam poszukać pierwszego, żeby wszystko miało sens.
Nie jestem literatem, więc bądźcie mili. To od serca.
------------------------------------------
CZĘŚĆ DRUGA: WODNA KRÓLOWA
Zaczynał zapadać zmrok. Hejto City było zanurzone w gęstej mgle, którą rozpraszały jedynie bladożółte latarnie. Ulice były puste, jakby mieszkańcy wyczuwali coś w powietrzu, coś, co każe im trzymać się z daleka. Smok prowadził samochód, a jego łuski migotały w rytmie świateł.
- Wiesz, kim ona jest? - zapytałem, przerywając ciszę, która zdawała się być zbyt gęsta.
Smok spojrzał na mnie kątem oka, jego wzrok był ciężki, jakby przeszłość ciążyła na nim jak niechciany balast.
- Dawno temu - zaczął, a jego głos był głęboki jak ryk odległego grzmotu - była barmanką w zapomnianym barze "Plmnik w piwie" na peryferiach miasta.
- Czekaj, plemnik w piwie?!
- No tak i nie uwierzysz, czemu im się biznes nie udał, ale wróćmy do Wodzianki. Przypadkiem odkryła, że jest coś, co uzależnia bardziej niż alkohol...
- Woda? - zapytałem, choć odpowiedź już wisiała w powietrzu jak złowroga chmura.
- Woda - potwierdził Czosnek. - Jej dzielnica zaczęła się zmieniać, a ludzie jej słuchać, zaczęła przejmować coraz więcej terenu. Kontrole nawodnienia stały się normą, a ci, którzy odmawiali, po prostu... znikali.
- Znikali?
- Słyszałeś o Klopsztandze? - spytał, po chwili ciszy.
- Obiło się co nieco o uszy - odparłem, nie spuszczając wzroku z migających świateł.
- Klopsztanga nie przeszedł kontroli kilka razy. Został zmieciony z planszy, tak jakby nigdy nie istniał. Ludzie mówią, że Wodzianka nie zna litości. Musimy być ostrożni...
Samochód zatrzymał się przed budynkiem, który wyglądał niewinnie. Kobieta, której szukaliśmy znalazła lokum w jednym z tych pozornie czystych zakątków Hejto City, gdzie woda płynęła swobodnie, a grzechy były spłukiwane równie szybko, jak były popełniane.
- Jesteśmy na miejscu - oznajmił Smok, gasząc silnik.
- Uważaj - rzuciłem, zanim wysiedliśmy z samochodu.
- Ta woda może być bardziej niebezpieczna, niż myślimy.
Smok kiwnął głową. Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwa noc. Tutaj żadna nie była.
Budynek wyglądał niewinnie z zewnątrz, ale wystarczyło się zbliżyć, żeby usłyszeć jęki i krzyki rozkoszy.
- Więcej! O tak! Lej mi tę wodę prosto do ust! - rozbrzmiewały głosy, które sprawiały, że krew mroziła się w żyłach.
Dom rozpusty, ale nie taki zwykły. Fetysz, który przerażał nawet nas. Idąc wąskim korytarzem, widzieliśmy klientów przez lekko uchylone drzwi. Wszyscy pili ponad miarę, zatracając się w tej wodnej ekstazie. Przez moment zauważyłem twarz, jakby znajomą, a obok niej kanister z kompotem z rabarbaru.
- Katie? - dziewczyna, która zgłosiła nam zaginięcie Paszy, wyraźnie się zmieszała i zatrzasnęła szybko drzwi przed moim nosem.
- To nie tak, jak myślisz! - krzyknęła z desperacją w głosie.
Katie była znana w mojej części miasta. Uczyła w lokalnej szkole i była uznawana za jedną z najlepszych w swoim fachu. Zawsze spokojna, zawsze opanowana, a teraz… teraz widziałem ją w zupełnie innym świetle.
- Wszyscy mamy jakieś fetysze, nie udawaj świętego! - rzuciła, próbując bronić swojego sekretu.
- Katie... - zacząłem, ale nie było łatwo znaleźć słowa.
Smok spojrzał na mnie z lekko uniesioną brwią. Widział dużo w swoim życiu, ale to miejsce przekraczało nawet jego standardy dziwności.
- Musimy się tu szybko rozejrzeć - mruknął, przerywając chwilę konsternacji.
Ruszyliśmy dalej korytarzem, gdzie ściany były wilgotne od kondensacji wody i grzechu. Każdy krok wydawał się prowadzić nas głębiej w otchłań tego wodnego szaleństwa. Przez kolejne drzwi dostrzegliśmy ludzi pijących z wielkich kielichów, ich oczy były zamglone od nadmiaru.
- I patrz jak to zapiję energolem!
- Tylko ty jesteś taki niegrzeczny Sewerynku...
"Witajcie w sercu ciemności" - pomyślałem, zapalając moją zapalniczkę dla odrobiny komfortu. Płomień tańczył w ciemnościach, jakby chciał odegnać demony tego miejsca. Gdy w końcu dotarliśmy do głównej sali. Wodzianka siedziała na tronie zrobionym z butelek wody mineralnej, patrząc na nas z wyrazem triumfu na twarzy, a u jej boku siedział Gepard.
- Czego szukacie, panowie? Może łyczka? - zapytała, jej głos był miękki, ale pełen mocy.
- Informacji na temat Owcena - odpowiedziałem, choć wiedziałem, że prawda w tym miejscu była równie płynna, jak woda, którą tu serwowano.
Wodzianka zmrużyła oczy, a jej uśmiech na chwilę zniknął. Przez chwilę panowała cisza, przerywana tylko odległymi jękami i krzykami rozkoszy dochodzącymi z innych pokoi.
- Owcen... - zaczęła powoli, jakby smakując to imię. - Był kiedyś bardzo potężną postacią w Hejto City. Znał każdy zakątek, każdą tajemnicę. Ludzie bali się go, ale i podziwiali. Miał władzę, jakiej nikt wcześniej ani później nie posiadał.
- Co się stało? - spytał Smok, jego głos był głęboki i pełen wyczekiwania.
- Znudził się - wyjaśniła, jej oczy były pełne zamyślenia. - Odszedł, zniknął z dnia na dzień. Nikt nie wie dlaczego, ale zostawił po sobie wiele pytań i niewyjaśnionych spraw.
Poczułem, że jesteśmy blisko, więc naciskałem dalej.
- Co wiesz o zaginięciu pewnej kobiety, Umitej Paszy? - zapytałem, próbując utrzymać jej uwagę.
Wodzianka westchnęła ciężko, jakby ważyła swoje słowa.
- Odpowiedzi znajdziecie w pokoju 69 - powiedziała w końcu. - Ale mówię wam to tylko dlatego, że nie chcę, aby Owcen wrócił. Jego powrót mógłby oznaczać koniec dla nas wszystkich.
Kiwnąłem głową w podziękowaniu i ruszyliśmy w stronę schodów prowadzących na górę. Korytarze były wąskie i duszne, a każdy krok odbijał się echem w ciemnościach. Gdy dotarliśmy do pokoju 69, drzwi były lekko uchylone, a zza nich wydobywała się dziwna muzyka.
- Gotowy? - zapytałem Smoka, który skinął głową. Jego oczy były pełne determinacji.
Otworzyłem drzwi, a to, co zobaczyliśmy w środku...
- Powinniśmy być zaskoczeni? - zapytałem.
- Godzinę temu powiedziałbym, że tak, a teraz to kolejny dzień a biurze... - odparł Czosnek.
---------------------------------------
Jak myślicie co lub kogo zobaczyli? XD
-------ŹRÓDEŁKA I POSTACI--------------
Theme song odcinka: https://streamable.com/69tg2b
@CzosnkowySmok
@plemnik_w_piwie
@Wrzoo
@Tylko-Seweryn
@Gepard_z_Libii
@KatieWee
@bojowonastawionaowca
Nie wiem czy o kimś zapomniałem.
#zafirewallem #tworczoscwlasna #owcagate


