Hej!

Taki rozkminę mam:

Chciałem sobie skonfigurować na nowym kompie jakieś porządne środowisko deweloperskie. Zajmowałbym się na nim głównie tworzeniem wtyczek do profesjonalnych kombajnów, ale nie tylko. Kłopot w tym, że muszę obsługiwać wiele różnych wersji tych kombajnów (co roku wychodzą nowe wersje, a wspieramy także kilka poprzednich; co roku też robimy aktualizacje). Do tego dochodzi tworzenie i testowanie instalatorów.

Na starym kompie zrobił mi się od tego niemały śmietnik, bo różne wersje kombajnów, SDK do nich no i testowanie instalatorów, z których każdy potrzebuje grzebać w rejestrze windowsowym (chociaż to chyba najmniejszy problem).

W każdym razie, myślałem o tym, jak by to odizolować od reszty systemu. Może jakaś VMka? Docker? Albo jeszcze jakieś inne rozwiązanie? Jak to w ogóle zorganizować?

Na pewno będę potrzebował możliwości debugowania wtyczek pod kombajnami, więc musi to działać w miarę szybko, bo one są dosyć ciężkie.

Ktoś ma jakiś pomysł?


#programowanie #programista15k

Komentarze (19)

LarryCroft

ale jaki kombajn? bizon, claas, czy jeszcze cos innego?

RACO

@LarryCroft bizon jest analogowy, myślę że bardziej John Deere bo oni blokowali dostępy, choć new Holland też potrzebuję, może class, case HI. Ale w tej kwestii bardziej się wypowie @Matheo780

parabole

@MostlyRenegade VMki lub VirtualBox.

W kwestii konfiguracji sa różne opcje.


Możesz ręcznie lub automatycznie (ansible, terraform, chef, ...) poinstalować co trzeba, zrobić snapshot środowiska i odpalać jak będzie potrzeba.


Możesz też mieć skrypty pod automatyczne zestawianie konkretnych środowisk i po prostu tworzyć maszynę gdy trzeba.


Pierwsze rozwiązanie (ze snapshotami) dużo szybciej wstaje, ale może wymagać sporo miejsca na dysku.


Z dockerem może być ciężej jeżeli potrzebujesz środowiska z Windowsem.

MostlyRenegade

@parabole VIrtualBox był właśnie moim pierwszym pomysłem.

parabole

@MostlyRenegade W robocie używam VirtualBox + Ansible + Vagrant, ale opcji i preferencji jest sporo.

hejtooszukuje

@MostlyRenegade żeby działało szybko to dużo ramu i porządny mocny procek, polecam r9 7850x3d

w tym tygodniu zamawiam dodatkowe 64gb ram, może zdąże przed podwyżkami

MostlyRenegade

@hejtooszukuje nowy sprzęt już mam

hejtooszukuje

@MostlyRenegade to teraz zabawa z virtualkami

mk-2

@MostlyRenegade vbox, chociaż podobno sa ludzie co chwala tez wsl pod win a do tego i kontenery, docker używają jeżeli nie trzeba dbać przesadnie o bezpieczeństwo

Cinkciarz

@MostlyRenegade Nie do kńca ogarniam problem, ale myslę że mógłbyś spróbować pchać kod do githuba, actions ci to skompilują i wrzucą na S3 binarki (instalatory?), a testy na spot instancjach w AWS.

baklazan

@MostlyRenegade VMWare jest teraz za darmochę bodaj, w porównaniu do VBox był w ciul stabilniejszy

Legendary_Weaponsmith

@baklazan używam dużo vboxa i nigdy nie było problemów ze stabilnością. A VMware trzeba się bić z instalacją, bo niby jest za darmo, ale nie do końca.

baklazan

@Legendary_Weaponsmith Miałem na VBox'ie linuksa, bo nie chciałem pracować na Windzie, a firma zabraniała instalowania linuksa bezpośrednio na lapku. Więc używałem VBoxa na 3 monitorach do wszystkiego, poza startem OSa i odpalaniem jakichś wymaganych firmowych aplikacji do data breach protection itp.


I teraz: średnio co drugi dzień miałem z VBoxem jakiś problem w stylu: crash po wybudzeniu z uśpienia, gubienie guest additions, glitche graficzne, do tego zwyczajnie był mniej wydajny.


Po jakimś czasie szefo kupił mi VMWare i ilość problemów spadła o jakieś 80%, do tego był wyraźnie szybszy.


To są moje doświadczenia sprzed jakichś 4 lat, więc mogą być nieaktualne, ale pracowałem tak półtorej roku więc miałem spory przekrój "wydarzeń", łącznie z przenoszeniem na nowego łapka (polegało to na przeniesieniu wirtualki i zainstalowania VMWare na nowym.. : >)

Legendary_Weaponsmith

@baklazan ja raczej w drugą stronę, vbox głównie do odpalania windy na Linuxie

wombatDaiquiri

@MostlyRenegade najwygodniej pewnie VMka z Windowsem. Jak ktoś sugerował wyżej - może combo VMka na cloudzie + CI które automatycznie wrzuci tam build i zrobi testy? Alternatywnie - Docker lokalnie, ale nie wiem jak to hula z Windowsem. WSL bym odpuścił, przynajmniej dla mnie w webdevie był totalnie za wolny (a mówiąc wendev mam na myśli backend xD)


Ewentualnie jak robisz homelab to może Proxmox? Dla mnie to był overkill, ale pewnie nie wszędzie będzie.

Legendary_Weaponsmith

@MostlyRenegade docker z windą to nie ta sama bajka co zwykły docker. Nie wszytko zadziała, z UI będzie ciężko.


Jeżeli będziesz tego robić dużo, to polecam nauczyć się vagrant. Znaleźć jakiś vagrant box z Windows albo samemu zrobić. Będzie jeszcze szybsze i łatwiejsze do utrzymania porządku niż czysty vbox czy VMware. Bo vagrant to manager vm działający z konsoli i pozwalający na automatyczną konfigurację po instalacji z chocolately albo PowerShell.

Zaloguj się aby komentować