Komentarze (13)
kiedyś też machnąłem ręką, a potem tak jebło, że mi piny AC przejarało. Na szczęście udało się to polutować z powrotem.
@dradrian_zwierachs Mi kupe lat temu zjaralo sieciówkę zintegrowaną, od tamtej pory się nauczyłem że w LANie też może się coś zadziać. Kilka lat później piorun strzelił w linię energetyczną. Ładowarka do laptopa, ładowarka do baterii aparatu i jeszcze coś poszły na złom.
@A_a Mi przynajmniej dwa razy walnęło w dom.
Raz zjarało 2 routery, GPU i zmywarkę.
A drugim razem nic bo założyłem piorunochron.
Teraz robię rozbudowę, tak żeby i PV dobrze ochroniło.
moj pies wyczuwa burze spokojnie ze 100 km
A ja wyciagam nawet kabel z gniazdka. Ale nie zbieramy się z całą rodziną w kuchni, gdy przyjdzie burza, jak to robiła babcia. Więc ten poziom luzu jakiś tam zdobyłem.
Zawsze mi się takie zachowanie dziadków wydawało przesadą, ale kiedyś babcia mi opowiedziała, że za jej dzieciństwa (lata 50) wszystkie chałupy we wsi były kryte strzechą i jeśliby piorun walnął jedną chałupę, to od razu 1/3-1/2 wsi szło z dymem. Po tym przestałam się dziwić, że starzy ludzie mają paranoję na tle burz.
@AndzelaBomba rok temu koledze (i jego sąsiadom) popaliło część sprzętów. No ale straty wyrównało ubezpieczenie.
@A_a 3 godziny a nikt mnie nie zawołał xd
@Barcol a co? jesteś babcią? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@A_a nie, w zeszłym roku piorun mi spalił połowę sprzętów w domu xD https://www.hejto.pl/wpis/w-ciagu-miesiaca-woda-zalala-mi-dom-musialem-oddac-17k-do-urzedu-skarbowego-bo-k
@Barcol aaa teraz kojarzę, jak tam udało się wszystko ogarnąć już?
@A_a większość
@A_a gromnice trza palić!
Zaloguj się aby komentować

