Głos młodych z małych miasteczek i wsi

   Dojazdy, plotki, presja i brak możliwości zdobywania doświadczeń – tak wygląda codzienność młodych ludzi z małych miejscowości i wsi. A jest ich w Polsce ok. 1,5 miliona. Choć z perspektywy dużego miasta może wydawać się, że młodzi mają obecnie absolutną swobodę poruszania się i korzystania z życia, to wnioski z badania “Ważni ludzie z małych miejsc. Głosy młodzieży z małych miejscowości” pokazują, że jest wiele miejsc na mapie, w których autobus kursuje kilka razy dziennie, nie ma kawiarni, paczkomatów, siłowni, zajęć sportowych czy muzycznych, sklepy zamykają o 15-tej, a premiery kinowe w pobliskich miastach pojawiają się z półrocznym opóźnieniem.


Raport z badania przynosi unikalny wgląd w życie młodych poza dużymi ośrodkami miejskimi – i pokazuje, że warto ich słuchać. Co myślą o świecie młodzi ludzie z małych miast i wsi? Jakie mają marzenia, co ich frustruje, a co mobilizuje? Dlaczego nie zawsze angażują się społecznie i co by sprawiło, że chcieliby działać? [...]


Zachęcam do lektury wszystkich, którym zależy na młodych i którzy chcą po prostu lepiej zrozumieć, co dziś znaczy dorastanie poza wielkimi miastami. Raport dostępny jest na stronie Fundacji Stocznia. [...]


#wiadomoscipolska #spoleczenstwo #mlodzi #wies #miasteczka #zycie #raport

Komentarze (20)

kitty95

Proponuję żeby wszyscy się do miast przenieśli. Dogęści się, komunikacja wytrzyma.


To jest efekt dosypywania przez dekady hajsu deweloperuchom, zamiast rozwoju ośrodków powiatowych oraz ciągłe pierdolenie się z małorolnymi półtorahektarowcami. A dodatkowo brak przemysłu oraz dywersyfikacji lokalizacji tego co jest.


I równie duży wpływ mają soszjal media, gdzie literalnie każdy musi żyć na bogato i się lansować w wielkim mieście.

SzwagierPrezydenta

@kitty95 to taki trochę spadek po komunie. Na wsiach byli tylko rolnicy - żadnych zakładów, żadnego przemysłu. Ten był w miastach wojewódzkich. No i nawet jak te firmy przetrwały upadek komuny, to następowało urealnienie zatrudnienia. Sam mieszkam w takiej gminie: jakiś przemysł pojawił się dopiero po 95 czy 97. Jak te wsie miały się nie wyludniać jak nie było tu nic?

rain

@SzwagierPrezydenta przemysł na wsiach? Gdzie tak niby jest?

winiucho

U nas jak się ktoś wychyla, to od razu o nim gadają. Nawet jak robisz coś dobrego


Ja wolę poczekać, aż będę pełnoletnia i się wyprowadzę. Wtedy zacznę działać i robić to, co naprawdę chcę. 


To wlaśnie przez pierdzących kurzem, zasiedzianych na tych wsiach starców i rodziców tych dzieci, to właśnie dlatego młodzi chcą z takiego czegoś uciekać. Rodzice, dziadki pewnie powiedzą, że dziada pradziada tutaj zyjemy i jest nam dobrze, a ty do miasta chcesz iść, po co, my przeżyliśmy to i ty przeżyjesz. Nie sluchają dzieci, nie pytają o czym marzą, co chcą w życiu osiągnąc, mają ich zdanie w d⁎⁎ie, bo oni przecież sobie poradzili to i dzieciak też ma pierdzieć tym kurzem i sobie poradzić, tak właśnie wyludniają się wsie bo nie ma w nich szans na rozwoj.

kitty95

@winiucho a jaka ma być szansa na rozwój na 2 hektarach? Problemem polskiej wsi od zarania dziejów jest rozdrobnienie. Wyludnianie się wiochy i małych miasteczek dotyczy też zachodu, ale to pośrednio efekt globalizacji. Nie masz już całej masy lokalnych usług - piekarni, mleczarni, jakichś drobnych przetwórni, manufaktur produkcyjnych, rzemiosła - to wszystko albo działa w dużej skali albo uciekło do wielkich ośrodków.


Natomiast można robić tak, żeby nie wszystko i wszyscy szło do top 5. Są inne wojewódzkie i są dawne wojewódzkie duże powiatówki. A stamtąd też wszystko spierdala. Warsiawa, Krakow, Gdańsk, Wrocław, Poznań, Warsiawa. I tak w kółko.


Natomiast małych powiatówek, poza aglomeracjami, już się nie uratuje.


A ta kariera w dużych miastach dla większości to mit. Będą zapierdalać na niewiele ponad minimalkach i żyć na wynajmie. Tylko młodzi tego nie kumają. Przecież każdy sukces w mieście odniesie. Zamiast najpierw szukać możliwości u siebie, to tylko miasto i miasto.

winiucho

@kitty95 Co z edukacją, na wsi jej nie ma, trzeba szukać jej w mieście, a potem dziwota, że mlody po szkole nie chce wrócić na wieś. Po co? Co tam ma, cztery kąty a piec piąty.

kitty95

@winiucho a w mieście ma krechę na 30 lat. Nowoczesna pańszczyzna. O ile go stać. Tak źle i tak niedobrze.

winiucho

@kitty95 W mieście ma możliwość rozwoju, a rozwój to poprawa jakości życia.

kitty95

@winiucho ehe. Ten rozwój zwłaszcza na Inżynierskiej widać wieczorami.

winiucho

@kitty95 nie wiem gdzie jest Inżynierska i co się z nią wiąże, bezwartościowa informacja.

kitty95

@winiucho zagłębie narkotykowe

winiucho

@kitty95 nie wrzucałbym wszystkich do jednego worka.

kitty95

@winiucho no nie. Ale nie każdy odnosi sukces. Wręcz tylko promil. Cała reszta widzi blichtr na wyciągnięcie ręki, ale nigdy go nawet nie dotknie. Szczęściarze dorobią się 50 metrowego apartamentu na peryferiach, a pechowcy będą oddawać 2/3 zarobków na najem. Wielkie miasto powoduje wielkie frustracje i to widać właśnie w takich miejscach jak Inżynierska.


Oczywiście nikt nie zabroni próbować. Każdego dnia w pogoni za lepszym życiem przyjeżdżają nowi.

Mr.Mars

@winiucho @kitty95 Bardzo wartościowa dyskusja.

kitty95

@Mr.Mars w czym wartościowa? Rząd jakieś działania podejmie żeby wszystko się nie pchało do top 5?


Skutki tej masowej migracji może dla jednostek są pozytywne, ale wszyscy na tym tracą jako ogół. Top 5 się zapychają i potrzebują kolosalnych pieniędzy na inwestycje infrastrukturalne. Powiatówka umiera i nie ma jej kto utrzymywać, a więc już za chwilę zaczną się transfery kasy, żeby to wszystko się nie rozsypało. Skąd ta kasa? Ano od tych z top 5. I kółko się zamyka.

PanAreczek

@kitty95 Nie do końca się zgadzam, z tym że nie da się uratować małych powiatówek. Sprawny transport publiczny, głównie kolejowy był by dla nich zbawieniem, bo sporo ludzi mogło by mieszkać w powiecie a pracować w dużym mieście.

kitty95

@PanAreczek wszystko zależy od lokalizacji. Jak masz powiatówkę przy głównej magistrali i maks 1.5h pociągiem do wojewódzkiego, ewentualnie autostradą to może i tak, ale jeszcze o kosztach dojazdu pamiętaj i że to jednak są 3-4h z życiorysu codziennie. Teraz znajdź na to chętnych. Jedynie praca zdalna, ale z tym wiadomo jak jest.

NrmvY

Młodzi mają płacić wysokie podatki od wszystkiego i kupować drogie mieszkania w wielkiej płycie od starych pierdzieli. I oczywiście ginąć na wojnie w ich obronie.

NatenczasWojski

Tylko czy jest sens te wioski utrzymywać przy życiu? Nie ma szans utrzymać poziomu życia jak w mieście na terenie całego kraju. Jeśli chodzi o dostęp do edukacji, kultury, transportu, miejsc pracy itd

Zaloguj się aby komentować