@koniecswiata ciekawa, dobra rozmowa. To zdanie wyjątkowo mi się spodobało i wydało bardzo trafne:
Dobre związki przeważnie mają ci ludzie, którzy czują się dobrze sami ze sobą.
Sam widzę w tym artykule przynajmniej kilka odniesień do własnego związku jak się rozwinął dzięki temu jak zacząłem swój rozwój wewnętrzny. Bo przestałem się bać sam siebie i reakcji żony jak podejmę jakiś ważny temat wyrażający np to co mi się nie podoba i jest to dla mnie nie do zaakceptowania zamiast nic nie mówić i to znosić bojąc się rozmowy. Komunikacja jest w związku rzeczą kluczową i nie można się bać trudnych, ważnych dla nas tematów i konfrontacji. No ale, żeby to zrobić to trzeba się właśnie czuć dobrze samemu z sobą. Wcześniej ta komunikacja też istniała to nie było tak, że jej nie było, ale była trochę bardziej bolesna i stresująca.
Tak samo to pomaga w sytuacjach opisanych w artykule typu, że żona ma inne plany a ja sobie umyśliłem coś innego, że spędza czas ze mną i oj już dzieje mi się wielka krzywda. No właśnie nie bo tak po stoicku 'krzywda nie istnieje' a tak bardziej po ludzku to skoro ja sam z sobą się dobrze czuje to nie uznaje tej sytuacji za krzywdę i żadna krzywda mi się nie dzieje. A ja mam szeroki wachlarz rzeczy, które mogę robić bo dobrze się czuje sam w swoim towarzystwie i jak żona chce iść na spontaniczny babski wieczór to niech idzie i też będzie dobrze bo jestem już dużym dzieckiem i potrafię sie sam zająć i bawić sam ze sobą xd