@maks_kow
Nie kojarzę akcentu z Kerry (poza sławnym filmikiem o kradzionych owcach , ale takiej ekstremy tam nie słyszałem), choć byłem tam dawno temu, a w pracy chyba nikt z kim gadam, nie jest stamtąd, ale... 'Tapped r', to słychać czasem nawet w Dublinie. Mowa o nizinach społecznych i trochę inne niż w szkockich akcentach, ale jednak. Tego 'better' to nie wyłapałem, ale i nie skupiałem się na takich niuansach - wbiłeś mi ćwieka, będę się teraz przysłuchiwał. Jak masz na myśli brytyjskie to bardziej chamski cockney, czy raczej RP?
Nie brzmi jak gość z Droghedy (tam się urodził i stamtąd byli dziadkowie, którzy go chowali) i to mnie zaskoczyło, ale uznałem, że po prostu ma spaprany akcent młodymi latami spędzonymi w angielskich szkołach.
Nie zrozum mnie źle - żaden ze mnie specjalista od akcentów, ale nawet w Dublinie jest ich kilka, więc jakichś tam głębszych wniosków ja bym nie wyciągał. Z drugiej strony, jeśli faktycznie jest w akcencie niekonsekwentny, to grał.
Córy muszę spytać, jakie wrażenie odnosi. Ona się tu wychowała, to ogarnia znacznie lepiej ode mnie.