Fighting Force
Gry

Fighting Force

hejto.pl
Gra, którą bardzo miło wspominam bo byłem wówczas posiadaczem pada do PC (podłączanego jeszcze na COM'a)

co pozwalało grać dwóm osobom z kolejki, a nie jak to zwykle w tych czasach bywało - jeden gra, pięciu patrzy - na pewno wiecie o co chodzi.

Do rzeczy:

FIGHTING FORCE - 1997 (PC, PSX), studia Core Design, wydana przez Eidos. (ten sam 'duet' wydał rok wcześniej Tomb Raider)


Gra dodawana pewnego razu w 2002 roku do CD-Action (zresztą wraz ze wspomnianym Tomb Raiderem).

Gra była świetna do grania ze znajomymi, typowy beat'em up z automatów, ale w 3D! 4 różne postacie do wyboru, z których każda miała nieco inny styl i ataki specjalne, ale nie były to różnice jakoś mocno wpływające na rozgrywkę. Duża interakcja z otoczeniem - noże, gaśnice, rzucanie puszkami (Smasher to nawet potrafił silnikiem z samochodu rzucać!).

Często krytykowana za brak innowacji względem tego typu gier w 2D (ALE PRZECIEŻ BYŁA W 3D!!!oneone11!), powtarzalność (who cares?) i głupio zbindowane przyciski (to akurat fakt bo już nawet jak na pamięć graliśmy to zdarzało się, że zamiast ciosu wchodzimy w inną interakcję i odkrywamy się na atak).

Myślę, że kiepski odbiór w recenzjach spowodowany był hypem po sukcesie Tomb Raidera właśnie i krytycy oczekiwali nie wiadomo czego..
Może i racja, że gra nie była niczym innowacyjnym, ale była to po prostu bardzo dobra gra w swoim i tak 'nieinnowacyjnym' gatunku (co innowacyjnego może być w grach, w których tylko idziesz w prawo?  ), ale za to pierwsza w 3D!

W moim rankingu 10/10, głównie za możliwość kooperacji na jednym ekranie PC (nie było wiele takich gier na PC w tym czasie, a już na pewno nie mieliśmy do takich dostępu) i przez nostalgię z tym związaną.
Graliście? Pamiętacie?
A może macie jakieś inne tytuły z tamtych lat, w których był swego rodzaju coop, a nie miałem okazji ich poznać?
Zapraszam do dyskusji :D
#nostalgia #klasyka #gry #retrogaming
zuchtomek userbar

Komentarze (25)

Krzakowiec

@zuchtomek nie pamiętałem że w ogóle taka gra istniała, ale teraz sobie przypominam ile w nią przegrałem na PC.

Dorwałem właśnie poprzez CD Action które notabene było w tamtym czasie dla mnie jednym z niewielu źródeł gier, a już na pewno tych legalnych i w zasadzie każdą grę ktora tam była instalowałem choć większość mi nie chodziła przez leciwego PC.


Nigdy nie grałem z kumplami, ale pamiętam że i tak zrobiła wtedy na mnie wrażenie, tak samo zresztą Romb Rider którego nigdy nie przeszedłem, ale posiadłość znałem na pamięć :D

zuchtomek

@Krzakowiec Dobrze czasem przywołać wspomnienia, a gra w kooperacji dawała za dzieciaka MNÓSTWO frajdy.

Kulturozofiapl

@zuchtomek huh, a więc tak to się nazywało! Pamiętam tę grę, miałem ją albo na PSX, albo na PC. Pamiętam tego osiłka i bicie w automat z napojami. fajna gierka, muszę ją ogarnąć.

zuchtomek

@Kulturozofiapl Puszki z automatu uzupełniały pasek życia, a Smasher choć powolny to mógł dźwigać cięższe niż inni rzeczy.


Uważaj co Ci pikseloza nie porani oczu

Weedler

Świetna gra, za dzieciaka lubiłem w nią grać, miałem wtedy joystick na porcie „gameport”. Dosłownie można było większość przedmiotów podnieść i nimi rzucić w przeciwnika Gdzieś w piwnicy mam nawet te zielone płytki z CD-action pełne demówek 🥹 aż wieczorem zejdę, wygrzebie i wrzucę obrazy na archive

zuchtomek

@Weedler Wrzuć posta, może coś równie ciekawego mi się przypomni

RzecznikHejto

@zuchtomek gdzieś w połowie pierwszej dekady po 2000 roku wpadła mi w ręce przypadkiem Fighting Force 2 na psx. i ucieszyłem się, że fajnie będzie pograć w jakieś chodzone mordobicie. Ależ to było gówno w niczym nie podobne do pierwszej części xD była to taka kulawa tomb raiderowata strzelanka.

zuchtomek

@RzecznikHejto Nie wiedziałem nawet, że była dwójka xD

Jaggen

@zuchtomek aż mi się urban chaos przypomniał. Te wiejące liście i gazety na ulicy. Ależ to był wtedy "szał pał"

DonDussy

Nie w temacie ale na PSX ogrywałem też "Future cop: LAPD" kozak

Intermission140

Pamiętam za dzieciaka jak się podnieciłem, że Arni z 13 posterunku pykał w Fighting Force w jednym z odcinków, a ja jakoś kilka dni wcześniej kupiłem tę grę na bazarku

R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk

To było chyba na silniku graficznym pierwszego Tomb Ridera jak pamiętam. Nigdy w to nie grałem, ale może kiedyś nadrobię. Za to przypomniał mi się symulator zamieszek na PS2 p.t. "State of Emergency".


@Jaggen "Urban Chaos" był zajebisty. Miał klimat takiej zaćpanej Filadelfii, czy innego Bronxu, mimo swoich wad jak np. koszmarne sterowanie samochodami. Ograłem zaraz po premierze na PSX i mam chyba gdzieś wersję na Dreamcasta.

Artron

Ależ to była sowita nakurwianka. Grałem z ziomeczkiem na jego kompie (ja chyba wtedy jeszcze nie miałem peceta w domu). Piękna sprawa, to se ne vrati

binarna_mlockarnia

"pada do PC (podłączanego jeszcze na COM'a)"

@zuchtomek z tego co widzę to nie COM, tylko tzw. game port, montowany zwykle na kartach dzwiękowych, wyparty przez USB

ZohanTSW

@zuchtomek kupiłem jakiś czas temu na PS3 przeportowaną wersję z PSX. Fantastycznie się grało. Niezły jest ten tekst z brakiem innowacji, przecież interakcja z otoczeniem w tej grze jest taka, że mi kopara opadła. Dzisiaj grom brakuje czegoś takiego. W jakiej innej grze możesz rozwalić samochód, a potem rzucić w przeciwników silnikiem? Albo kołem? W jakiej grze wyrywasz barierkę i używasz jej jak kija? Porównywanie tego z grami 2D też jest z dupy jeśli chodzi o ograniczenia technologiczne tamtych lat xD

zuchtomek

@binarna_mlockarnia No zdjęcie to jakieś poglądowe znalazłem, ale mój na 99% był na COM jeszcze 9 pinowy, aczkolwiek teraz to już sobie nie dam ręki uciąć

zuchtomek

@ZohanTSW Brak innowacji to był zarzut recenzentów, elementy otoczenia można było w różnych beat'em up'ach używać - noże, rurki czy inne elementy - oczywiście - było to wciąż 2D.


Gameplayem za bardzo się nie różniła od starszych tego typu gier, tych interakcji w gruncie rzeczy było tylko kilka, a sama fabuła płaska jak naleśnik i kolejne etapy różniły się jedynie stylistycznie.


No, a porównywana do 2D bo innej 3D przed nią nie było - wiadomo, że początki to 'tylko' przenoszenie starych mechanik w trzeci wymiar.


Zarzuty może i słuszne, ale gra była na tyle grywalna, że mimo swych ułomności sprawiała mega frajdę.

ZohanTSW

@zuchtomek zgadzam się, ta gra by pasowała na automaty. Wrzucasz 2zł i bijesz do śmierci

zuchtomek

@ZohanTSW No właśnie była to taka namiastka automatu arcade w domu

I 2zł nie było potrzebne!

Winczester

@zuchtomek Nie zliczę ile razy z kuzynem przeszliśmy najgorsze, że do takich gier w moim przypadku nie ma powrotu, bo nie ma co psuć wspomnień.

gregsonone

Jeden z pierwszych numerów CDA, który kupiłem w sumie dla Tomb Raidera, ale pamiętam jak graliśmy z kolegą w Fighting Force przy użyciu pada firmy A4Tech właśnie na złączu Game Port, który znajdował się wtedy na karcie dźwiękowej, potem zaczęli go wsadzać na płycie głównej, aż nie wyparł tego port USB. Jak uda mi się wygrzebać na strychu rodziców tego czerwonego dziada, podrzucę fotę

Weedler

@zuchtomek Przeszukałem piwnice niestety nic ciekawego nie znalazłem prócz International rally championship, szkoda bo pewnie gdzieś głębiej leżą, albo je po prostu wyrzuciłem. Te zielone płytki to najprawdopodniej „PC Action”.


https://archive.org/details/PCA9708

whitewolfik

O Panie pamiętam! Z takich arcade to jeszcze virtua cop

DiamentowyPies

zawsze kisnę z tego na kanapie xD

cf58313c-248a-461b-ba1f-4c29ad7dc53b
MauveVn

U kolegi się w to grało za dzieciaka, bo miał komputer wcześniej ode mnie i siedziałem u niego całe dnie jak bezdomny uciekinier z bidula. Nie pamiętam, czy był co-op, ale na pewno pamiętam granie solo po misji. Taka namiastka "grajbudy" w domu. To były czasy, gdzie nie zwracało się uwagi na kwadratową grafikę, bo grywalność rekompensowała wszystko.

Zaloguj się aby komentować