#fafasiezaburza #depresja #mania #psychologia #psychiatria #chad


TLDR: Świrkowy come back, czyli ciamkam o tym samym w kółko i w kółko.


57.

Jakoś było mi wstyd pisać ostatnio, a chciałam bardzo. Mój tag to takie epitafium z narzekania. Ja tak nie chce. W moim życiu nie jest tragicznie, jak właściwie to zarysowuje. Mam radości, mam smutki jak każdy. Jestem kochana i ja też kocham. Mam pasje, mam przyjaciół, mam miłość. Moje życie to nie tylko choroba. To tętniący tysiącem barw obraz, zmieniający się tak dynamicznie, że nie wiadomo czasem co na nim jest. Potrafi olśnić jak i przygnębić. Czasem zieleń się z czerwienią miesza. Złoto z brązem. Ten obraz oddycha, zupełnie jak ja.


Znów mnie oderwało. Już od lutego słyszałam że jestem w górce, ale kłóciłam się że mam prawo czuć się dobrze. Ciągnęłam to do końca kwietnia, aż się zrobiło grubo. Głupie wydatki, mało spanka, niemożności bycia bez działania, agresja etc. U psychiatrki już spina, bo widać że kontakt z bazą coraz gorszy. Wysoka hipomania tak też rzekła. Cieszę się, że umiałam się zgłosić po pomoc.

Dostałam nowego dropsa po którym wpadłam w dołka, o czym chyba pisałam. Na szybko na szczęście przeszło, bo już się bałam że po mnie. Teraz już jestem na ziemi. To dobre uczucie.


Dobra, nie ma co więcej strzępić ryja. Nie chcę temu poświęcać więcej czasu niż jest to potrzebne. Warto uwagę skupić na zdrowiu i równowadze, przynajmniej tak chcę zrobić. Show must go on!!!! Żyje, oddycham, walczę.


Jakby co komiks z moim story został wydany już jakoś w poprzednim tygodniu: Przerysowani II komiksowe opowieści o samouszkodzeniach. Sama go jeszcze nie czytałam w całości. Jakoś nie mam gotowości. Jest specyficzny, z dwoma perspektywami. Nie wiem jak to wytłumaczyć. To jedna z 10 powieści, jakie się tam znajdują jakby co.

Jeżeli chcecie poszerzyć wiedzę o mechanizmie samouszkodzeń to polecam się z nią zapoznać. Zarówno jako narzędzie i ciekawostkę. Zwłaszcza że temat jest jakoś tak po macoszemu potraktowany.


Dobrego dnia i uroczyście przysięgam mniej skupiać się na negatywach. Ament.

125c2dfe-07fb-49fd-9ced-c1f1cddd4da7

Komentarze (25)

Byk

Jest progres i z tego należy się cieszyć ponad wszelką miarę.

3sie, kibicuje Ci z całego serca

Fafalala

@Byk dziękujeee. 😊

Opornik

@Byk A nawet postęp.

73a57b5f-07b8-4300-9b78-5a076cc63143
Opornik

@Fafalala Już miałem pytać jak tam, zdróweczka.

Fafalala

@Opornik wyczułam sensorami, więc napisałam. Nie chcę Cię martwić przecie. 😉 Jest dobrze, głowa na swoim miejscu.

5tgbnhy6

pisz kiedy potrzebujesz, na hejto z szeroko rozlozonymi ramionami sa witane nawet codzienne stupki na #srajzhejto

Fafalala

@5tgbnhy6 no tak czasem mi głupio znowu smęcić czasem. W moich wpisach to już wszystko było przerabiane. Reszta to powtórka z rozrywki.

Kibelkowe stooopki, no tego jeszcze nie robiłam.

bojowonastawionaowca

@Fafalala pamiętaj, że możesz tutaj pisać też o swoim życiu codziennym, normalnym - IMO to będzie najlepszy objaw tego, że #fafasieprostuje :p

Fafalala

@bojowonastawionaowca no właśnie, ten tag to już taki nieaktualny w sumie. XD Teraz idę w drugą stronę.

Takie pisanie o codzienności, wydaje mi się nudne. Ja zawsze w fajerwerkach, trochę mnie to popsuło, że musi być mocno i wyraziście, aby miało znaczenie. Wiele działań w moim życiu kręciło się wokół problemów psychicznych, że pisanie o codzienności wydaje mi się mało istotne. Chyba warto wyjść z tego schematu.

Tak wiec: Drogie Hejto, wstałam sobie wcześnie ze śpiewem ptaków, napisałam do Was, zjadłam kanapeczki, a zaraz ruszam na basen. Jest gitówa.

XDD

bojowonastawionaowca

@Fafalala nudne nie musi być gorsze, dla mnie wręcz przeciwnie :)

5tgbnhy6

@Fafalala dawaj #mikrobloglajfstajlowyfafalali

Fafalala

@5tgbnhy6 a na końcu będę prosić o komcie i piorunki. Jak będzie 100 grzmotnięć w pół godziny, robię fikołka z okna.

splash545

@Fafalala nudno nie znaczy źle, oj musiałem się tego nauczyć i w sumie czasem potrafi do mnie to wrócić. Bo całe moje ćpanie poza ucieczką od siebie i swoich problemów było spowodowane w dużej mierze nudą, którą uważałem za coś złego i niedopuszczalnego.

Mam taki pomysł spróbuj od czasu do czasu napisać jakieś zwykłe sytuacje z Twojego życia, może coś co akurat Cię choć odrobinę ruszyło, ale zrób to w stylu jak napisałaś ten ostatni komentarz - uwielbiam takie poczucie humoru.

LaMo.zord

@Fafalala wydawało mi się zawsze, że każdy ma prawo być szczęśliwy Więc jeśli jesteś to naprawdę super!

Stabilność też w życiu potrzebna i tego Ci życzę w ogromnych ilościach

Powodzenia!

Fafalala

@LaMo.zord czasem jestem szczęśliwa czasem nie. Słyszałam, że to zupełnie normalne. Warto się tego dowiedzieć chociaż po 30stce. 😉

Dziękuję, Tobie również. I miłego dzionka i dobrego życia.

Fafalala

@Opornik tak, głównie tam jest dystrybucja.

PanNiepoprawny

@Fafalala trzymam za Ciebie kciuki!

Fafalala

@PanNiepoprawny dziękuję. ❤️

splash545

@Fafalala ten Twój post cały aż kipi akceptacją. Gratuluję, to ważny i duży krok.

Widzę, że już nie myślisz w kategoriach, że byś chciała mieć tak czy inaczej, tylko przyjmujesz to co masz i dostrzegasz w tym sporo zalet. Odnajdujesz się w tym wszystkim i potrafisz to docenić. Bywa ciężko, nie jest też idealnie. Ale czy musi? No właśnie.

Fafalala

@splash545 wiesz co, chyba dojrzewam. 😅 Cieszę się, że mam takie zasoby, które pozwalają mi na stały rozwój i zmiany. Dużo z tego jest dzięki też tej stoickiej propagandzie jak to ktoś pięknie dzisiaj ujął. 😂

W ogóle dużo myślę, czasem za dużo, ale ostatnio głowa skupia się bardziej na działaniu opartym o analizę. To duży postęp i taki mój osobisty cel.

splash545

@Fafalala no widać różnicę gołym okiem. Co do myślenia to lepiej za dużo nie myśleć. xd Nigdy nie wiadomo skąd te nasze myśli pochodzą, w szczególności w ciągu dnia, w trakcie różnych działań, zmęczenia, chwilowych emocji, podszeptów innych. Żeby mieć pewność, że to co myślimy jest nasze trzeba się wyciszyć i mieć na to przestrzeń, a ciężko sobie coś takiego zorganizować w trakcie dnia.

W każdym razie dobry cel sobie wyznaczyłaś.

Fafalala

@splash545 ja długo byłam i nadal jestem trochę w trybie przetrwania. Myśli i analiza przez wiele lat pozwala uchronić mi się przed zagrożeniem. Analiza nastrojów, oczekiwań, potencjalnych niebezpieczeństw była mi wpisana w strukturę od maleńkości. Nawet potrafiłam ocenić nastrój mojego ojca na podstawie samych kroków. Wtedy wiedziałam, czy go unikać czy nie. No i tak mi zostało. Nie raz mi się przy dawało, bo gdyby nie ta analiza to nie potrafiłabym dojść do wielu treści i znaczeń, ale na poziomie obecnego życia tylko przyszkadza odrywając od tego co jest i wprowadzając zamęt.

splash545

@Fafalala to prawda, tak to właśnie działa. To co kiedyś dawało Ci przetrwanie teraz działa na niekorzyść.

Zaloguj się aby komentować