Europejski dyplom przyszłości. Czy wspólny znak stopnia naukowego zmieni oblicze uczelni w UE? - EURACTIV.pl

Najnowsze inicjatywy Rady Unii Europejskiej dotyczące wspólnego znaku stopnia naukowego i możliwego wprowadzenia europejskiego dyplomu mogą na nowo zdefiniować tożsamość i rolę europejskich uczelni w globalnym krajobrazie akademickim. Kluczowym pytaniem nie jest już „czy?”, lecz „jak?” i „kiedy?”.


Na niedawnym spotkaniu ministrów edukacji państw członkowskich Unii Europejskiej przyjęto dwa dokumenty, które mogą stać się przełomem w historii szkolnictwa wyższego na kontynencie.


Mowa o rezolucji oraz zaleceniu Rady, które wspólnie tworzą ramy dla wdrożenia wspólnego europejskiego znaku stopnia naukowego. Dokumenty te nie tylko podkreślają ambicje polityczne, ale też wytyczają konkretną drogę do ich realizacji – z planem działania rozpisanym aż do 2029 r.


Znak ma być przyznawany wspólnym programom kształcenia, realizowanym przez uniwersytety z co najmniej dwóch państw UE. Takie transnarodowe inicjatywy będą wyróżniać się zgodnością z najwyższymi standardami jakości, a sam znak ma pełnić funkcję europejskiego certyfikatu akademickiego – uznawanego w różnych systemach krajowych. [...]


#wiadomosciswiat #uniaeuropejska #edukacja #szkolnictwowyzsze #dyplom #euractiv

EURACTIV.pl

Komentarze (8)

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Mr.Mars w sumie to nie taki głupi pomysł jak będzie w obrębie Europy ustalony jakiś konkretny poziom i wymagania, żeby mieć ustandaryzowane szkolnictwo wyższe, a nie, że jedziesz do Francji, Czech, Hiszpanii, Niemiec (a pewnie też i Wielkiej Brytanii bo tak stawiam, że sami się do tego programu wmiksują bo hehe wicie-rozumicie brexit) i tam masz uniwersytety na poziomie, a potem masz Polskę i albo masz "stateczne uniwersytety" UJ czy UW, gdzie nawet dydaktycy pokroju Krzysztofa M. Maja z tego j⁎⁎ią i się za łeb chwytają co tam się odpierdala pod płaszczykiem prestiżu, albo w ogóle jakieś powołane za ministra knura wyższe szkoły produkcji brudu i modlitwy, które są pompowane jakimiś papajowymi encyklikami, zresztą tak samo jak nasze "czasopisma naukowe". Zapałki papaja? No to 200 punktów! Na równi z Nature i Science a co!

moderacja_sie_nie_myje3

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Znając życie będzie pierdolec w drugą stronę, nie za zapałki papaja będą punkty a za sranie na dorobek białej cywilizacji. Unia niech się zajmie tym, do czego została powołana, tj. do integracji gospodarczej.

Czokowoko

@moderacja_sie_nie_myje3 tak będzie, trust me bro.

TRPEnjoyer

@Czokowoko zamiast mu ufać, albo nie, mógłbyś sprawdzić jak to teraz wygląda, po czym dokonać zwykłej ekstrapolacji.

nbzwdsdzbcps

@Mr.Mars Dobry pomysł, jeżeli miałyby być wymagania międzynarodowo spójne pomiędzy krajami to tym lepiej.

TRPEnjoyer

xD Chłopy, "przełom" czy "zmiana oblicza" to będzie, jak akademia zacznie wyglądać inaczej niż leśny dziadek piszący kredą na tablicy albo wyświetlający slide z powerpointa i przeplatający wykład anegdotkami z życia.


Jedyna zaleta obecnego podejścia to ręczne przepisywanie ułatwia zapamiętywanie do pewnego stopnia, reszta w większości wymiarów jest minimum 100 lat do tyłu za optymalnymi z punktu widzenia obecnej wiedzy i technologii rozwiązaniami. Jakaś dodatkowa standaryzacja stopni naukowych w EU to najwyżej QoL zmiana, a nie przełom lol.

Romanzholandii

uważam to za dobry pomysł.

BoTak

Niech robią może to faktycznie podniesie trochę poziom i prestiż Polskich uczelni bo niestety kiepściutko u nas.

Zaloguj się aby komentować