Komentarze (17)

bartek555

jeszcze 3 miesiace temu byl kryzys i upadek ev, a teraz taki wzrost?


jednak tak jak myslalem, europa nadal jest w d⁎⁎ie


Powyższe dane pokazują, że Europejczycy przestali się bać aut z Chin. Przekonują się do nich. A to naprawdę zła informacja dla producentów z Europy. Bo auta zasilane bateryjnie pochodzące z Państwa Środka są nie tylko dobrze wyposażone, ale nadal także tanie. Konkurencja z ich strony staje się zatem coraz groźniejsza.

ErwinoRommelo

@bartek555 hmm lata temu gadalem ze chiny cisna w ev, ze byly prowincje gdzie forcowali full ew, to mi gadali ze nie ma infrastruktury na to u nas niema tego tamtego nonpojebalo mnie calkowicie… a teraz wracam do kumpla co mi to gadal i zabka obok jego mieszkania ma elektrycznego dostawczaka i panele sloneczne do ladowania xdd ehh polacy to jednka narod analizy wstecznej

sireplama

@bartek555 bo zwiększa się sprzedaż EV ogólnie, ale spada udział europejskich koncernów w tym torciku.


Pisałem Ci w innym wątku, jeśli europejskie koncerny się nie ogarną to zaczną tracić Europę na rzecz Chińczyków.

bartek555

@sireplama traca i to bardzo. moje komentarz byl oczywiscie z perspektywy prostego konsumenta, bo taki duzy naplyw ev z chin moze bardzo uderzyc motoryzacje europejska co posredno wplynie na wiele aspektow

dremmettbrown

@bartek555 branża EV jest mocno sezonowa więc spodziewaj się nagłówków o kryzysie już za 6-8 miesięcy.


Sam patrzę na to mieszkając w USA gdzie stara branża motoryzacyjna broni się rękami i nogami przed chińskimi EV, inaczej Detroit padnie po raz kolejny. A nawet bez Chin i przy całym zamieszaniu z Muskiem i Teslą samochody na baterie radzą sobie dalej nieźle. 11% wzrostu YoY w USA.

Tomekku

@dremmettbrown z artami jak chodzi o EV jest jak z mieszkaniówką, albo eldorado w IT, to zależy od dnia. Na tym samym portalu dwóch "ekspertów" wrzuci art o schyłu i o rekordowej sprzedaży. Tak obecnie wygląda dziennikarstwo.

ivaldir

@bartek555 europejska motoryzacja już leży w grobie, tylko wydaje się, że jeszcze żyje. 20 lat bez innowacji, zignorowanie elektryków, to musi upaść.

Przed laty czytałem artykuł o przestrodze jaką napisał do zarządu koncernu motoryzacyjnego jeden z odchodzących pracowników wyższego szczebla. Że zignorowanie EV i nie rozwijanie tej odnogi branży moto zemsci się prędzej czy później. I oto jesteśmy. Efekt Kodaka. Niby znany, ale wciąż wpadają w tą pułapkę największe tuzy

Stashqo

@ivaldir spokojnie, jest jeszcze taki kraj jak Niemcy gdzie to przemysł rządzi państwem a państwo rządzi Europą. Jak będą padać na ryj to i 50% cła na elektryki z Chin się znajdą a i 100% też się uda uchwalić.


Widziałem ostatnio mercedes wypuszcza elektrycznego CLA. Doposażony segment C kosztuje 350k pln xD Jak inaczej niż legislacją ten niemiecki beton mógłby konkurować z Chińczykami to nie mam pojęcia.

Chociaż ok, trzeba przyznać, że jest światełko w tunelu - VW ostatnio trafił z ID7, dobrze wyceniony i niewiele droższy od chinoli a części dostępne, gwarancja respektowana i serwis w co 2 mieście.

ivaldir

@Stashqo jak wojny celne działają, to mamy pokaz w wykonaniu USA. Z tym, że Europa to nie USA, biurokracja, ociężałość decyzyjna i ogólna słabość całości gospodarki (a raczej tego co z niej zostało) stawia Europę na z góry przegranej pozycji w walce z Chinami.

Stashqo

@ivaldir wszystko zmierza do tego, że będziemy pracować więcej za mniej tylko najpierw bankructwo, tarcia wewnętrzne, populiści u władzy i rozpad UE. Potem to już z górki xD

dremmettbrown

@Tomekku niby tak, dużo prawdy w tym co mówisz jest. Teraz popularne artykuły z wybieraniem wisienek pod tezę. Ja raczej patrzę na trendy i te są takie że BEV zyskują z roku na rok.

dremmettbrown

@ivaldir mieszkam od dekad w USA i te wojny celne są dla mnie zagadkowe. Nie wiem jaki Trump ma plan - może i on sam nie wie- ale widzę jaka jest niepewność w narodzie. Paradoksalnie UE z wszystkimi wadami jednak ma bezpieczniki przeciw gospodarce centralnie sterowanej przez jednego człowieka.


Ale politykę może lepiej zostawmy na ile się da bo to dość wybuchowy temat.

ivaldir

@dremmettbrown konia z rzędem temu kto poprawnie ogarnia to co robi Trump. My przekonamy się za kilka lat.

KierownikW10

@dremmettbrown trochę bzdura a trochę manipulacja. Z jednej strony rzeczywiście coś się dzieje i BEV stanowią już ponad 15 procent rynku europejskiego nowych aut osobowych. Z drugiej ten wynik jest mocno zaburzony przez tak naprawdę kilka rynków, na których BEVy są popularne. Na wielu europejskich rynkach, w tym polskim, BEVy to nadal maluteńki, mikroskopijny wręcz fragmencie rynku. No i mam wrażenie, że autor zapomina, że HEV oraz PHEV to rownież auta z silnikiem spalinowym (najczęściej benzynowym), wieszcząc rychły upadek silników spalinowych.


Z drugiej strony artykuł twierdzi, że auta elektryczne sprzedają się przeszło dwukrotnie lepiej niż auta z silnikiem Diesla. Gdzie Diesel to 9 procent a BEV to 15,2 %. Czy tylko mi matematyka się nie zgadza?

Rmbajlo

@dremmettbrown w dalszym ciągu elektryk będzie drogi,wymiana baterii droga,wsparcie jeśli chodzi o wymianę części zamiennych katorga i to,że na takie auta pozwoli sobie osoba,które pracuje w mieście. Wszyscy Ci którzy jeżdżą autem w trasy(delegacje), handlowcy ,serwisanci oto nie będą kupować auta elektrycznego, bo nie ma gdzie go naładować będąc w pipidowie dolnej u klienta.

dremmettbrown

@Rmbajlo w dalszym ciągu automobil pozostanie kosztowny, wymiana karburatora nad wyraz droga, pomoc w kwestii zdobycia części zamiennych to istna udręka, a na taki pojazd pozwoli sobie jedynie osoba zatrudniona w mieście. Wszyscy ci, co podróżują konno w trasy (objazdy), komiwojażerowie, majstrowie – ci nie będą nabywać automobilu spalinowego, bo nie sposób go zatankować będąc w Pipidowie Dolnej u waćmości gospodarza.

Hejto_nie_dziala

@dremmettbrown @Rmbajlo jakiś czas temu wpadłem na filmik z Korei północnej gdzie jacyś turyści wyjechali w kraj, najbardziej zapadło mi w pamięć to że do busa zapakowali ileś baniek paliwa bo na prowincji nie ma stacji :D. Popieram elektryki dlatego że jedzie mimo braku paliwa od araba, jesteś go w stanie 'zatankować' ze słońca, wiatraków, elektrowni wodnych. Ropa w końcu się wyczerpie i będziemy w czarnej dupie, bedzie mniej bolesny upadek mając jakąkolwiek alternatywę, teraz ta alternatywa wygląda słabo ale kiedyś tak samo wyglądał dostęp do stacji paliw

Zaloguj się aby komentować