Ech kolejny mój kumpel idzie do piachu jeszcze przed czterdziestką. Szkoda synka ale ten tryb życia nie mógł się inaczej skończyć

Dlaczego ludzie sobie to robią? Jedno życie tylko mamy..

#smierc #alkoholizm

Komentarze (22)

Djnx

@FriendGatherArena Współczuję. A alkohol to takie gówno, że aż brak mi słów. Ha tfu na niego. Znam problem.

FriendGatherArena

@Djnx brak slow ze to jest legalne, a inne dragi nie

Djnx

@FriendGatherArena W życiu wszystkiego chyba spróbowałem i jak to mówią w niejednym bagnie się wytaplałem (czas przeszły na szczęscie), ale alk zrobił największe straty. Między innymi dlatego, że wystarczy wyjść z domu i mieć trochę plnów żeby się upodlić. Cały czas walczę z tym syfem.

Jarem

@FriendGatherArena 

Dlaczego ludzie to sobie robią? Bo nasz mózg jest "wadliwy". Zaprojektowany na czasy prehistoryczne, a nie współczesne.


Szkoda kolegi, wyrazy współczucia

FriendGatherArena

@Jarem co masz na mysli? nasz ostatni wspolny przodek z szympansem żył 7 mln lat temu chyba od tego czasu trochę ewoluowaliśmy, a i zmieniło się nasze postrzeganie świata i samoświadomosc. Chłop głupi nie był a postanowił zapić się na śmierć, nie ogarniam tego

Jarem

@FriendGatherArena 

W dużym skrócie - nasze mózgi są zaprogramowane na natychmiastową korzyść. Wiadomo, świadomie możesz się wytrenować do odroczonej nagrody, ale podstawowe mechanizmy faworyzują nagrodę natychmiastową. Przeglądasz memy, walisz koks, pijesz szklankę wódy - masz natychmiastową gratyfikację. Widzisz osobę w brudnych ciuchach - twój mózg kieruje się stereotypem i szufladkuje typa jako fleję, a ten ktoś może po prostu wracać z warsztatu. Trafiasz na informację, która "burzy" twój porządek świata? Mózg doznaje dysonansu poznawczego i stara się go pozbyć w JAKIKOLWIEK sposób (czyli zazwyczaj stwierdzając, że informacja jest fałszywa).


I jak mówiłem na początku - ŚWIADOMIE możemy to ominąć i zbudować pewne nawyki, które zadowolą mózg. Ale wystarczająco silny bodzieć może sprawić, że cała nasza strategia legnie w gruzach i mózg oprze się o podstawowe mechanizmy - bo te są ogólne i sprawią że przeżyjesz. A używki to szybka dopamina i po jednej działce za dużo, okazuje się, że masz problem.


Ćpuny/alkusy zazwyczaj wiedzą, że nałóg ich wyniszcza. Po prostu chęć ulgi dla mózgu jest zbyt duża i wpuszcza mechanizmy obronne. Najczęściej racjonalizowanie - miałem ciężki dzień, dzisiaj to już ostatni raz, bez używki nikt mnie nie lubi itp. itd.

FriendGatherArena

@Jarem tak, natomiast jak sam zauwazyles jestesmy juz na takim etapie swiadomosci spolecznej i indywidualnej, ze rozumiemy, rozpoznajemy i mozemy unikac takich destrukcyjnych zachowań. Nie mowię, ze to łatwe ale trzeba.

Jarem

@FriendGatherArena Wiesz co, odpisywałem Ci, ale za bardzo się już rozpisywałem, bo to bardzo skompilkowany temat jest. Zrobię wpis trochę agregujący moją wiedzę o uzależnieniach i Cię zawołam ;)

skorpion

@FriendGatherArena a dokładnie to co się stało od tego alko?

bo ja na przykład w średniej miałem kolegę, bardzo zdolnego (grał z nami w szkolnym teatrze), który się wykrwawił po tym, jak pociąg odciął mu nogi. zawsze był znany z alkoholowych wojaży, więc prawdopodobnie chciał przejść nawalony przez torowisko w sylwestra, ale się poślizgnął i padł na torach. to był chyba sylwester 2003/2004, więc też nie było tyle kamer co dzisiaj, żeby stwierdzić przebieg wydarzeń.

FriendGatherArena

@skorpion obstawiam, ze organizm nie udźwignął notorycznego zatrucia ale pewnie się dowiem na pogrzebie

PanNiepoprawny

Bo rzeczywistość potrafi dosrać, a nie wszyscy wierzą gównomotywacjim z sieci

FriendGatherArena

@PanNiepoprawny nie wiem o czym mowisz. Mial robote jaka se wybral, mieszkal w miejscu ktore wybral, w kraju ktory wybral. Zyl tak jak chcial. Biedny nie był, głupi też nie. Kazdy jest kowalem swojego losu.

PanNiepoprawny

@FriendGatherArena widzę że nie wiesz

FriendGatherArena

@PanNiepoprawny jakis kołcz cię oszukał?

PanNiepoprawny

@FriendGatherArena hmm, nie wiem jak można być takim ignorantem, ale jak widać się da. A przyszło Ci do głowy że może był kurwa nieszczęśliwy? I że to dotyka każdego niezależnie co robi i jak żyje?

FriendGatherArena

@PanNiepoprawny oczywiscie, ze byl nieszczęśliwy. Fundamentalnie roznimy sie natomiast co do pochodzenia szczęścia i nie uwazam, zeby to byl wysyarczająct powod do nazywania mnie ignorantem. To co robisz i jak zyjesz ma bezposredni wplyw na twoj poziom szczescia. Zdazenia losowe - jasne, mogą na jakis czas ten poziom znaczaco obnizyc. Ale prędzej czy pozniej to tez trzeba przepracowac. Jak juz pisalem - na koncu to ty jestes odpowiedzialny za swoje zycie.

PanNiepoprawny

@FriendGatherArena ogólnie rzecz biorąc to nieprawda.

FriendGatherArena

@PanNiepoprawny w porzadku. Obwiniaj innych za to jak zyjesz. Nie rob nic zeby zyc tak jak chcesz, bo przecież to nie od ciebie zależy. Jak czegos pragniesz to nie siegaj po to. Jak masz problem, to nie szukaj pomocy. Poddawaj się. I nie wierz internetowym kołczom.

PanNiepoprawny

@FriendGatherArena rozmawiałem już z wieloma podobnymi ignorantami. Każdy z nich zawsze zdziwiony, że do tego doszło. Jedyne co jest tu smutne to brak refleksji tylko z miejsca pokazanie palcem, że sam sobie winien. Jesteś beznadziejnym przypadkiem.

FriendGatherArena

@PanNiepoprawny i vice versa

wiatrodewsi

Jak ktoś się zapił, zaćpał, albo rozjebał o drzewo jadąc 200 na godzinę to oczywiście człowieka szkoda, ale jakoś tak trochę mniej, bo przynajmniej sam był sobie poniekąd winny. A ja mam na przykład dobrą koleżankę która bierze już kolejną chemię. Dziewczyna 30+, szczupła, wysportowana, dbająca o sobie... Boli jak się na to patrzy...

FriendGatherArena

@wiatrodewsi zgoda w 100%. Tutaj jak go spotykalem to wiedzialem jak to sie skonczy. A jak ktos zachoruje bez swojej winy to serce sie kraje.

Zaloguj się aby komentować