Dzisiejszy późnowieczorny spacer z psem obrodził jakby poetycko:
Król wichru
Pierwszy krok przed siebie - jakby mnie owinęło
Odzienie szaleńca. Oddana we władanie
Władcy mego szłam śmiało na jego wezwanie.
Wokół jakby tysiąc trąb jerychońskich dęło,
Tysiąc krwistordzawych chur na niebie mignęło,
Gdy bez lęku szłam królowi na spotkanie,
Tysiąc diabłów miało wokół swoje zebranie -
Wtem wszystko zamarło, w jednym ruchu stanęło
A świat zastygł i zamilkł. Wtedy kroki ciche
Wciąż bliżej i bliżej odbijały się echem
Czekam na niego tak nagle onieśmielona
A tysiąc cieni spłata się z liśćmi uschłemi,
Ty królu głaszczesz mi włosy - my też spleceni...
Lecz - to tylko wiatr - na nic wyciągam ramiona.
Jest to sonet do risposta czyli odpowiedź na sonet di proposta zaproponowany przez @moll w X edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem
https://www.hejto.pl/wpis/mam-nadzieje-ze-ponizszy-sonet-stanie-sie-strzalem-w-x-i-wzlecicie-wysoko-na-skr
