Dziś szybko - pióro rozpakowane i wypróbowane
Pacjent: Pilot 78G, stalówka M
Atrament: Ink Black Pilot
Zestaw przyszedł ładnie zapakowany, w tematyczny kartonik, dedykowany dla błękitnego pióra. Wewnątrz buteleczka atramentu i pióro z konwerterem.
Prezencja zestawu, jak i samego pióra 5/5
Wykonanie pióra 4/5, plastik w bliższym kontakcie wygląda trochę "tanio", srebrne elementy i lamówki też nie robią efektu wow. Ale ujdzie.
Stalówka jak na M, w porównaniu do Pelikana czy Jinhao, mam wrażenie że pisze cieniej. Sunie gładko, nie skrobie, nie zacina się. Przyjemne w pisaniu.
Za to zalewanie tego konwertera to jakiś ponury żart i nieporozumienie. Dzięki za ostrzeżenie @Rozpierpapierduchacz , bo nawet strzykawką nie było to takie łatwe. Potem też nie ściekało do stalówki, więc chwila kombinacji alpejskich, żeby zastartować ustrojstwo, ale w końcu szlaczek wyszedł czarny, więc tyyyyyyyyyyyyyyle wygrać xD
Atrament mocno przeciętny, muszę się pilnować z powolnym pisaniem, żeby sobie nie zamazywać tekstu. Ale chociaż nasycenie ok. Trzeba wypisać i zapomnieć i kupić coś lepszego... 3/5
Zakup jako taki plus. Nigdy więcej zestawów od Pilota z atramentem xD
#piorawieczne #piorodlamankuta






