Dzień doberek!
wracam po krótkiej przerwie. Niestety musiałem odchorować majówkę, a na domiar złego córka trafiła do szpitala (niegroźna infekcja ale zaczynała się dusić i wymiotować więc nie było żartów i na oddział ). Już dochodzi do siebie, ale w sumie wpadłem na pomysł wyjaśnienia jak działa żywienie zbiorowe i dlaczego np. Obiadki w szpitalu są takie a nie inne Być może ktoś będzie miał dzięki temu łatwe spojrzenie jak robić sobie np. Listę zakupów na nie wiem, wesele czy jakąś większa imprezę domową. Zaczynamy

Dla przykładu na początku, na moim statku mamy około 77 osób załogi, nasza dzienna stawka na osobę wynosi 8,50£ to daje nam łącznie około 655£ na dzień. Nie będę się tu rozpisywał ile kosztuje kilogram karkówki czy takie tam u zaopatrzeniowców w Anglii, chodzi mi o to, żeby wyjaśnić różnice w różnych miejscach. 655£ to sporo, na polskie złotówki to będzie jakieś 3285. Jak widać, jest z czego gotować, doliczając jakieś sosy, przyprawy i oleje, naprawdę można się rozwinąć.
Spójrzmy zatem na szpital ( UWAGA, wykorzystuje dane od informatora z roku 2018 wiec na bank się dużo mogło zmienic, zależy tez od regionu czy szpitala) statek żywieniowa na osobę wynosiła wtedy około 5,70 zł na dzień ! Policzmy zatem jeden oddział z około 60 pacjentami, daje nam to zawrotne 342 zł na dzień! Co z tego można zrobić ? Niewiele….dlatego tak często miesa jest co kot napłakał a wszystko zapycha się ryżem czy ziemniakami. Zauważmy, ze w takim przypadku sporo rzeczy niezjedzonych wykorzystuje się ponownie, nie ma w tym nic złego, o ile jest to świeży produkt. Jeszcze inaczej sprawa ma się z wojskiem, gdzie stawki w zależności od typu kuchni mogą wynosić 3,70 na osobę do 11,50 na osobę. Postaram się rozwinąć dalej w komentarzach, a jeśli macie jeszcze jakieś pytania piszcie, bo muszę przy okazji zajmować się dzieckiem Zdrowia i spokojnego poniedziałku !
#jakdzialakuchnia #gotowanie #ciekawostki
moll

@DzialaczWiejski pytania to nie, raczej anegdotę xD

Jak mnie mąż odwiedzał na poporodowym to raz trafił na "dostawę" kolacji na oddział. I tak sobie jechał jeden pan z regałami z jedzeniem [1] i mijał go inny pan z obsługi technicznej szpitala [2]:


2: Co tam dobrego wieziesz?

1: Jak dobrego to nic


Także takie o podsumowanie szpitalnej diety xD

vredo

@moll A mi dawno temu udało się przez dwa tygodnie przytyć w szpitalu

moll

@vredo mi udawało się najeść samym szpitalnym, ale nie przytyć

vredo

@moll U mnie przyczyną mogło być też odstawienie fajek. No i na kardiologii głównie się leży

moll

@vredo chyba że tak

RogerThat

@moll @vredo a ja ani nie przytyłem ani się nie najadałem. Ale smakowało jak nic wcześniej. Jednak głód najlepszą przyprawą.

AndzelaBomba

@moll dialog jak u Walaszka xD

moll

@AndzelaBomba a to samo życie xD

Ale fakt, dobre to nie było

GazelkaFarelka

@DzialaczWiejski Same obiady w szkole podstawowej to aktualnie 5 zł dziennie dla dziecka, gdzie jest tylko jedno danie (raz zupa raz drugie). Szkoła też na tych obiadach nie zarabia.


Dla przedszkolaka z kolei to 7 zł, w tym śniadanie i podwieczorek dodatkowo.


Kto wymyślił stawkę za żywienie dorosłego łacznie z kolacją niższą niż dla przedszkolaka bez kolacji, to nie mam pojęcia.

DzialaczWiejski

@GazelkaFarelka to chyba działa w myśl zasady, ze dorosły może jeść cokolwiek

Bukuria

U mnie (przedszkole miejskie) w zeszłym roku szkolnym stawka żywieniowa było 15 zł dziennie: śniadanie, drugie śniadanie, obiad, żadne rarytasy, typowe przedszkolne jedzenie. W szkole w tym roku obiad zupa+drugie (porcja dziecięca) 15 zł

GazelkaFarelka

@Bukuria u mnie wieś, to pewnie taniej, a cateringu nie robi firma zewnętrzna tylko szkolna stołówka, więc non profit i bez podatków

DzialaczWiejski

Wracając, chcemy zrobić na przykład imprezę na 50 osób w domu, robimy szaszłyki i karkówkę, weźmy przykładową cenę 10,90 za kilogram kurczaka i 16.90 za kilogram karkówki. Na jeden szaszłyk potrzebujemy :

jedną połówkę piersi dzielona na 6 kostek, jeśli chcemy na wypasie lub 4 kostki w wersji bieda szybko policzmy, że chcemy zrobić 40 szaszłyków (wiadomo, nie każdy zje) skoro dwie połówki piersi dadzą nam 12 kostek, a robimy z nich 2 mega szaszłyki, a dwie połówki to od 600 do 1000g to szybka kalkulacja : 1,2 kg = 4 szaszłyki, czyli na 40 szaszłyków na wypasie potrzeba 12 kg kurczaka, czyli około 130 zł. Karkowka porcja to około 150-200 gram, czyli z kilograma mamy 5, robimy 40 czyli: kilogram daje nam pięć porcji, na 40 porcji potrzeba nam 8 kg karkówki, czyli około 135 zł. Doliczmy paprykę i cebulkę w drobnej cenie około 50 zł i jakieś przyprawy do 30 zł. Wychodzi nam 345 zł za taki wypasiony obiadek na 50 osób. Niby spoko, ale dochodzi do tego cena grzania, prąd i praca własna. O ile w domu jest luz z tym, w takim szpitalu to dodatków koszta.

Zaloguj się aby komentować