Dotychczas wpłynęło blisko 1400 protestów wyborczych. Kiedy możemy spodziewać się rozstrzygnięcia?

Dotychczas wpłynęło blisko 1400 protestów wyborczych; ogólna liczba złożonych protestów może być znana po Bożym Ciele - powiedział w poniedziałek rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski. Poniedziałek jest ostatnim dniem na składanie protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP.


Państwowa Komisja Wyborcza 2 czerwca br. ogłosiła wyniki II tury wyborów prezydenckich - podała, że Karol Nawrocki uzyskał 50,89 proc. głosów i został wybrany na prezydenta, zaś Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów.


Poniedziałek jest ostatnim dniem na składanie przez określone podmioty - m.in. przez wyborców - protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP (tzw. protestów wyborczych). Składać je można wyłącznie na piśmie do Sądu Najwyższego - albo poprzez Pocztę Polską, albo stacjonarnie w wyznaczonym do tego punkcie składania protestów przy pl. Krasińskich w Warszawie.


W trakcie poniedziałkowego briefingu rzecznik SN Aleksander Stępkowski poinformował, że dotychczas w Sądzie Najwyższym zarejestrowano blisko 1400 protestów. Te jednak cały czas spływają. "Mamy informację, że poczta ma przywieźć jeszcze 15 worków z protestami, a zatem około 3 tysięcy (protestów wyborczych)" - mówił Stępkowski. Dodał, że w ciągu najbliższych dni mogą spływać kolejne protesty, które zostały nadane w terminie (czyli najpóźniej w poniedziałek). W związku z tym - jak przekazał - informacją na temat ogólnej liczby protestów SN będzie mógł dysponować najprawdopodobniej po Bożym Ciele. [...]


#wiadomoscipolska #wyboryprezydenckie2025 #pkw #sadnajwyzszy #protesty #polskaagencjaprasowa

Pap

Komentarze (20)

lurker_z_internetu

I tak nic to nie zmieni. Statystycy wychwycili nieprawidłowości i wyliczyli też, że nie miały one wpływu na wynik.


Nie mniej, jakby w mojej komisji przypisano mój głos do Nałrokiego to bym się wkurwił i chciałbym, żeby ktoś za to dostał po łapach.

Time_Machine

@lurker_z_internetu statystycy na początku podali, że wygrał Rafau xD

lurker_z_internetu

@Time_Machine to sondażownie, i nie podały że wygrał, bo takie stwierdzenie było poza marginesem błędu. To Trzaskowski sam, samodzielnie stwierdził, że wygrał, bo nie zrozumiał liczb, które dostał.


Mówię o statystykach wyników w poszczególnych komisjach gdzie proporcje głosów oddanych na Nawrockiego i Trzaskowskiego w drugiej turze nie zgadzały się z preferencjami tych samych głosujących w pierwszej turze.

keborgan

@lurker_z_internetu Pierdolenie. Problem polega na tym, że tego konkretnego oszustwa nie da się wykryć statystyką. Dlaczego? Bo liczba głosów na końcu się zgadza, tylko zamienione są liczby przypisane do kandydatów. To zostało wykryte, bo ktoś pamiętał wyniki i sprawdził co komisja zaraportowała - a potem kolejne osoby zaczęły to zgłaszać.


Więc w przypadku tego wału będzie wiadomo po przeliczeniu głosów.


Co więcej, pisdy zmieniły po cichu ustawę pozwalającą kierować do komisji każdemu komitetowi wyborczemu, który zebrał 1000 podpisów (bez wystawiania kandydata). Dzięki temu ludzie powiązani z pis mieli 120k ludzi w komisjach, a kolicja 30k.


Co więcej, dziwnym trafem tam gdzie pisiory miały większość i nie było obserwatora z KODu działy się cuda przy liczeniu.


Osobnym tematem, jest to, że ssiemoniak i reszta bandy KO jest do wyjebania - bo nikomu normalnemu nie wpadło, że po wygranych wyborach obywatele muszą sami pilnować wyborów.

6e64c2c5-b2e4-48ba-a500-bc43a56cf332
lurker_z_internetu

@keborgan nie "ktoś pamiętał" tylko te dane są publicznie dostępne na stronie PKW.


Wystarczy na jednej osi umieścić stosunek skumulowanych głosów prawicowych do lewicowych z I tury, a na drugiej stosunek głosów na Nawrockiego do Trzaskowskiego z II turzy, dla każdej komisji. Powinno to dać ładny odcinek y=x, a tymczasem znaleziono wiele komisji, które znalazły się na osi y=1-x. Trudno o lepszy dowód statystyczny. Ktoś wrzucał taki wykres na Reddit, ale nie mogę teraz znaleźć.


To co wynika z tej analizy to nadal dużo za mało, by odwrócić wynik.

keborgan

@lurker_z_internetu Tak, pamiętał - ponieważ dane na stronie PKW są odwrócone. Tak to zostało wykryte. To jest zresztą tylko jeden typ oszustwa.


Tu nie chodzi nawet o odwrócenia wyniku, tylko zabezpieczenie wyborów - bo po co ludzie mają do nich iść, skoro liczy się tylko kto lepiej oszukuje?

lurker_z_internetu

@keborgan opowiedz mi więcej, bo czuję się zagubiony. Dane na stronie PKW zostały odwrócone po ogłoszeniu wyników? Ten wykres który widziałem miał stanowczo za dużo punktów, by mógł opierać się na czyjejś pamięci.


Po wykryciu anomalii w statystykach zwrócono się do komisji i dopiero wtedy one potwierdziły, że faktycznie zaszła pomyłka.

keborgan

@lurker_z_internetu Fałszowano protokół - po zliczeniu głosów zamieniano zwycięzcę. Liczba kart i głosów się zgadzała - więc zupełnie nie do wykrycia, chyba że ktoś pamiętał, że w danej komisji ktoś inny wygrał.

keborgan

@lurker_z_internetu Mówię o wyniku z drugiej tury. To, że ktoś wygrał pierwszą jest pewnym sygnałem, ale nie samo w sobie dowodem statystycznym nie jest. Chyba, że się dorzuci populację pisowców w komisji - wtedy występuje korelacja.

lurker_z_internetu

@keborgan jak w I turze było 80% głosów na Trzaskowskiego+Hołownie, a w II turze, w tej samej komisji, 80% głosów przypisano na Nawrockiego to chyba można się domyślać, że coś poszło nie tak. Prawda? Odstępstwa od statystyk tego typu są bardzo dobrym wyznacznikiem nieprawidłowości.


Takie coś może się zdarzyć i zdarzyło się w setkach komisji w Polsce, pokazują to dane statystyczne. IMO to żadna zorganizowana akcja, a jej skutki nie mają realnego wpływu na ostateczny wynik.

kitty95

W sytuacji gdy połowa chce jednego, a połowa drugiego, to tylko podział kraju może pomóc. Ciężko w takiej sytuacji w ogóle mówić o jakiejś "większości".


Ewentualnie niech razem rządzą.


Moze to utopia, ale przy takiej polaryzacji to faktycznie powinno być tak, że masz kraje, czy regiony które rządzą się odrębnymi zasadami, wedle różnych światopoglądów i oczekiwań i sam wybierasz, gdzie chcesz mieszkać, a jak się nie podoba to zmieniasz lokalizację.

Greenzoll

@kitty95 daj troche wiecej wlaszy samorzadom i dokladnie tak bedzie. Tyle ze w samorzadach rez bedzie podzial wiec moze by je tez podzielic…kurde, moja ulica tez spolaryzowana, rodzina w sumie tez…


Mozna tez przyjac do wiadomosci ze inni ludzie moga miec inne poglady (lepsze, gorsze, nie wazne) i to jest tak naprawde istota demokracji. To i sztuka kompromisu, ktorej nam jako narodowi jeszcze przyjszie sie douczyc.

kitty95

@Greenzoll no nie bardzo. To działało kiedyś, gdy "za" była faktycznie większość. A dziś 51 ziutków zadecyduje, że można srać na ulicę i wuj z pozostałymi 49. To już nie jest demokracja, tylko coś w rodzaju terroru.


Ale czemu tzw. Polska B nie chce się usamodzielnić? Siedziałby w niej kwiat młodzieży katolickiej, kwiat inteligencji. PKB rosłoby jak szalone. Gdzie wady?

Greenzoll

@kitty95 no wada jest w tym ze to tak nie dziala ze jak ci sie nie podoba innych glos to trzeba sie of nich oddzielic. Ja wiem ze chujowo ze ci ludzie glosowali na dyzme i sutenera, ale zamiast Polski dzielnicowej moja propozycja to proba zrozumienia dlaczego ludzi tak zaglosowali.

Frund

@kitty95 Tylko że jak spojrzysz na mapę gmin wedle głosowania, to ten podział byłby bardzo dziwny. Powstałyby wyspy miejskie, otoczone przez mniejsze gminy. Tylko w zachodniej Wielkopolsce/Ziemi Lubuskiej byłoby trochę zwartych obszarów, gdzie wygrał Trzaskowski. Podział województwami fałszuje obraz.


Ale wersja z rządzeniem razem, nie jest głupia. Wygrany zostaje prezydentem, przegrany wiceprezydentem i niech się dogadują, pytanie jak kompetencje przydzielać. Może limitami - na każde 3 ustawy zawetowane przez prezydenta, jedną może "odwetować" wiceprezydent. To oczywiście w formie żartu, chociaż jakby to dobrze poukładać..

kitty95

@Greenzoll ok, ale to sugerujesz, że skoro ja czegoś nie robię, to mam zrozumieć (i pewnie zaakceptować?) to co inni robią? Czyli przykładowo śmiecą, palą plastikiem, nakurwiają wydechami po nocy, itp. Czyli innymi słowy mam zrozumieć czemu doły społeczne są dołami?


Ok, zrozumiałem i co dalej? Mam się do nich dostosować? Akceptować spierdolone zachowania? Pół pensji im oddawać? Czy co jeszcze?


@Frund no a jak chcesz to rozwiązać? Przecież różnica tych 200, czy 300 tys. głosów to gówno, a nie większość.


Wiocha w tym kraju od zawsze miast nie lubi, a pcha się do nich drzwiami i oknami. Kuriozum, nie?

Frund

@kitty95 Różnica 300 tysięcy to jest niewiele, to prawda. Ale nie jest to powód do podziału, to dopiero byłyby problemy, bo tego się nie da zrobić. To już ten pomysł współrządzenia lepszy, łatwiejszy do wprowadzenia. Zawsze jeszcze można zacząć od najłatwiejszej rzeczy i spróbować się dogadać.


Co do protestów wyborczych - to w 1995 było ich ponad 600 000 (!), polaryzacja wtedy była większa, a żadnych podziałów nie przeprowadzono, nikt o tym konflikcie już nie pamięta. Tak samo będzie za kilkanaście lat z tymi wyborami.

kitty95

@Frund zastanawiałeś się kiedyś czemu muzułmanie i mniejszości etniczne tworzą enklawy czy "getta"?


Jak dobrze zgadniesz, to może coś adkryjesz w kwestii "dogadywania" się.

Zaloguj się aby komentować