Komentarze (22)

Opornik

@lagun żeby na wiosnę nie jebało jak w ruskim kiblu? No i żeby nie deptać po gównie bez przerwy.

razALgul

@lagun a miałeś kiedyś glany?

ten_kapuczino

@lagun ale konkretnie to o co ci chodzi? uważasz że po piesku nie trzeba sprzątać?

festiwal_otwartego_parasola

@ten_kapuczino tam jest wszędzie nasrane

ZohanTSW

@festiwal_otwartego_parasola no właśnie nie, to tak wygląda, a jak przybliżysz, to w rzeczywistości liście xD zastanawia mnie skumulowany brązowy obiekt po prawej, ale podejrzewam że to raczej też liście xD

Taxidriver

@lagun jak nie rozumiesz tego prostego przekazu i jego powodu, to ja cię do domu nie zaproszę ;)

mortt

mam wrażenie, że pytanie jest o sens tabliczki przy zdolnościach kognitywnych przeciętnego obywatela

wiatraczeg

@lagun widziałeś kiedyś "przebiśniegi"?

lagun

Sens mojego pytania jest następujący: tysiące lat zwierzątka srają gdzie popadnie i przyrodzie to nie przeszkadza, zjawił się homo i mówi, że od dzisiaj psie gówno, które prędzej czy później elegancko się rozłoży, trzeba ładować do foliowego woreczka i wrzucić go do kolejnego foliowego woreczka tylko po to, żeby wywieźć je na wysypisko śmieci, żeby sobie leżały niewiadomo ile czasu w towarzystwie innych woreczków foliowych. Inaczej mówiąc, do tych co kwestionują mój intelekt, niekoniecznie trzeba przeczytać i zrobić, czasami trzeba się zastanowić nad sensem, i ja go nie widzę w kontekście ochrony przyrody

WysokiTrzmiel

@lagun A pomyślałeś kiedyś o czymś takim jak skala? W środowisku naturalnym zwierzęta są rozproszone na dużym obszarze i ich odchody są niezauważalne. Rozkładają się nim cokolwiek na nie wejdzie.

Na osiedlu masz bardzo dużo psów, również tych dużych. Zaś obszar jest mały. Każdy pies robi od jednej do trzech kup DZIENNIE. To chyba robi różnicę?

Z tego tytułu pojawia się coś takiego jak zagrożenie epidemiologiczne. Nie tylko dla psów.

razALgul

@lagun worki foliowe przeznaczone do zbierania psich odchodów są zrobione z materiału o skróconym czasie rozkładu, ponadto wielokrotnie (ten materiał) był wcześniej przetwarzany. Trafiając na składowisko, po wcześniejszej segregacji na taśmie, taki psi pomiot trafia na pryzmy do kompostowania, które następnie wykorzystywane są do użyźniania np.. trawników miejskich, pasów drogowych itp.. To nie jest tak, że to jest nie ekologiczne. Po za tym wspomniałem wcześniej o glanach. W formie żartu, ale już chodząc po osiedlowych trawnikach, nie wpadam ciągle na miny. Weź wyczyść buty z głębokim bieżnikiem, masakra. Sam sprzątam po swoim psie, bo nie chce wkurzać innych i to jest podstawowy powód - dla mnie.

aaaaa i jeszcze...jak już masz trawnik, to stężenie różnych substancji w pozostałościach po psie, taka jedna kupa na trawniku, robi więcej szkód niż pożytku dla gleby. Później po rozpuszczeniu zostają takie "placki" z uschniętą trawą.

lagun

@WysokiTrzmiel @razALgul macie rację oczywiście, ja to wszystko rozumiem, ale jak dla mnie to nadal za mało argumentów za, woreczki biodegradowalne super, nadal jest to totalnie bez sensu, marnowanie energii na wyprodukowanie czegoś co pomoże przenieść gówno, no i nie wszystkie są biodegradowalne, psy na osiedlu, w bloku, super przyjemność, zwłaszcza dla tych dużych psów, tak sobie myślę, że więcej gówien na trawniku spowodowałoby to, że mniej ludzi miałoby ochotę męczyć zwierzęta chowem blokowym

heb300

@lagun a to, że w miastach nie da się postawić stopy na trawniku, jeżeli tylko w pobliżu jest osiedle/blok, nie jest wystarczającym argumentem żeby sprzątać po psie? Większa szansa, że przyklei ci się coś do buta jest chyba tylko gdy ktoś trzyma kury na podwórku

WysokiTrzmiel

@lagun Jeśli to jest dla ciebie za mało argumentów to pomyśl o jednym małym szczególe.

Na trawnikach często biegają dzieci. Również w parkach. Psie odchody mogą być fantastycznym źródłem pasożytów, bakterii lub wirusów.

Zaś co do męczenia psów w blokach.

Duże zawsze mają ciężko. Zaś mniejsze TYLKO na życzenie ludzi. Nie wiadomo ile psów ma doskonałe warunki, a ilu zabrakło szczęścia.

Gdybyś napisał o sensowności posiadania psa, to rozmowa wyglądałaby zupełnie inaczej.

Ja, @razALgul i zapewne większość tu obecnych stanowczo popieramy sprzątanie po psach.

razALgul

@lagun to już kwestia na inną rozmowę, bo cześć ludzi nie nadaje się na posiadanie psa, zwłaszcza w bloku. Natomiast worki są produkowane jako dodatek. Inaczej nie byłoby co zrobić z takim materiałem. Wszystko ma swoje strony.

razALgul

@lagun chciałbym tylko dodać, że ja sam miałem owczarka niemieckiego w bloku, 48 metrach kwadratowych. To była suczka, która była chodzącym mięśniem. Jednak ja byłem wtedy w szkole i mogłem sobie pozwolić na 2 godzinne spacery po parkach i byłym poligonie wojskowym (miałem blisko). Teraz mieszkając w bloku - w życiu. Całe szczęście, że aktualnie jestem wiochmenem i psy mają tyle wolności ile chcą. Mimo wszystko, jak jadę z psiakiem do ludzi, to zawsze po nim sprzątam. Pracowałem też kiedyś w krajach skandynawskich za gówniarza i pamiętam, że tam takie coś jak gnój na trawniku nie miało miejsca, ale też psów było mniej. Tu chodzi już chyba bardzie o świadomość społeczną i odpowiedzialność, związaną z posiadaniem psa.

razALgul

@lagun chciałbym tylko dodać, że ja sam miałem owczarka niemieckiego w bloku, na 48 metrach kwadratowych. To była suczka, która była chodzącym mięśniem. Jednak ja byłem wtedy w szkole i mogłem sobie pozwolić na 2 godzinne spacery po parkach i byłym poligonie wojskowym (miałem blisko). Teraz mieszkając w bloku - w życiu. Całe szczęście, że aktualnie jestem wiochmenem i psy mają tyle wolności ile chcą. Mimo wszystko, jak jadę z psiakiem do ludzi, to zawsze po nim sprzątam. Pracowałem też kiedyś w krajach skandynawskich za gówniarza i pamiętam, że tam takie coś jak gnój na trawniku nie miało miejsca, ale też psów było mniej. Tu chodzi już chyba bardziej o świadomość społeczną i odpowiedzialność, związaną z posiadaniem psa.

Taxidriver

@WysokiTrzmiel pierwsze słowo Twojej wypowiedzi psuje logikę całego zdania.

WysokiTrzmiel

@Taxidriver Sugerujesz, że @lagun nie myśli?

lagun

Ano czyli to znowu ja jestem jakiś inny. Ehh

Taxidriver

@lagun świadoma autorefleksja to dobry start do zmian.

ZohanTSW

Cóż, na wsiach niektórzy ludzie puszczają luźno swoje zwierzęta gospodarcze na podwórze a inni mają piękne trawniki i o nie dbają. Obie wersje mają pewien swój urok i swoich fanów. Tutaj na wspólnym terenie mieszkańcy zadecydowali, że chcą mieć czysty trawnik. Taki jest sens.

Idąc twoim tokiem rozumowania, że zwierzęta zawsze srały pod siebie i nagle teraz jest problem. Ludzie też srali pod krzakiem i nagle komuś to zaczęło przeszkadzać, zaczęli budować jakieś wychodki, aż w końcu zaczęliśmy marnować swoją własną przestrzeń do życia, by zorganizować miejsce do srania (zwane toaletą). Po co to, jaki jest tego sens? Nie lepiej srać w krzakach?

Powód tego wszystkiego jest następujący: cywilizacja.

Zaloguj się aby komentować