Dla osób chcących uczyć się gry na gitarze, pamiętajcie o złotych zasadach!
Ucz się grać na instrumencie, który cię interesuje, zamiast katować się gitarą klasyczną. Chcesz grać na elektryku - kup elektryka. Wybierz model podobny do wiosła swojego idola i do dzieła.
Zacznij od nauki akordów i prostych piosenek, np "Gdybym miał gitarę". Później, jeśli chcesz, zainteresuj się skalą pentatoniczną i triadami. Dadzą ci mnóstwo bluesowego, rockowego i hendrixowego funu, ale przydadzą się też w każdym rodzaju muzyki.
Poszperaj po kanałach na YouTube, gdzie znajdziesz ciekawe materiały do nauki. Polecam kanał naszego krakowskiego guru Bazoka. Są też świetne angielskie źródła, np Justin Guitar, Paul Davids, Guitar Pilgrim, Stich Method Guitar.
Lepiej ćwiczyć 15 minut dziennie na luzie, niż siąść raz w tygodniu i na kilka godzin.
Nie musisz znać nut, tabulatury są o wiele prostsze i wystarczą ci na bardzo, bardzo długo.
Gdy masz okazję, nagrywaj się telefonem i odsłuchuj nagrań. Wyłapiesz błędy i szybko je skorygujesz.
Gdy tylko ogarniesz podstawy, śmiało szukaj ludzi do wspólnego grania. Od lepszych od siebie najszybciej nauczysz się grać.
Jeśli myślisz o tym poważnie, znajdź dobrego nauczyciela, choćby online. Posiadanie mentora to ogromna wartość.
Trzymaj gitarę na widoku, żeby częściej po nią sięgać. Pamiętaj tylko, żeby nie stała przy źródle ciepła. Może się wtedy odkształcić i przestać stroić. W końcu to tylko kawałek drewna.
Unikaj tanich gitar typu Sounder, Vision i innych paździerzy z Allegro - tylko się zniechęcisz. Na początek najlepsza jest średnio-półkowa używka znanej marki do 800-1000zł, choćby poobijana. Posłuży latami, a jeśli się znudzisz, to o wiele łatwiej ją odsprzedasz. Jeśli masz zagwozdkę, pisz na tagu, pomożemy wybrać!
Gitara powinna mieć możliwie niską akcję strun, żeby nie przeciążać twoich palców, które i tak przez dobry miesiąc będą pobolewać. Żeby upewnić się, że gitara jest w najlepszej formie, zanieś ją do lutnika na setup. Dodatkowy koszt, ale gra się o wiele łatwiej.
Jeśli nie masz jak grać z nagłośnieniem, zamiast wzmacniacza kup sobie prosty multiefekt i słuchawki. Dodatkowym benefitem będą wbudowane automaty perkusyjne i looper, którym nagrasz sobie podkład do akompaniamentu. Klasyk, który wspominam najlepiej to Zoom G1xon i nadal szczerze go polecam.
Możesz uzyskać fajne brzmienia używając komputera jako symulacji całego chainu (efekty, wzmak, kolumna). Behringer robi tanie, zewnętrzne karty muzyczne, a w necie znajdziesz setki wtyczek symulujących wzmacniacze, kolumny, przestery, reverby, delaye i inne efekty. Szukaj ich na blogach, w postach typu "Top 10 guitar amplifier free VST". Ściągnij też program, który je obsłuży, np Reaper.
Protipy z komentarzy:
@Anhed :
Zaprzyjaźnij się z metronomem, lepiej grać równo i wolno niż szybko i nierówno
@AlphaBravoSix :
Bierz na warsztat utwory, których lubisz słuchać na co dzień (motywacja do nauki ulubionego riffu Metalliki będzie dużo większa niż zmuszenie się do ogrywania kolejnej skali modalnej na siłę)
Pamiętaj, że technika gry jest bardzo ważna - nie ciężko zrazić się do gry przy bólu nadgarstka, lewego przedramienia czy pleców. Odpowiednia pozycja, ułożenie rąk i stawianie palców na gryfie ma duży wpływ na komfort i jakość gry.
Ćwicz wolno! Nigdy nie zaczynaj nauki utworu w tempie 100% - bo szanse na niepowodzenie są niemal pewne. A po co się zrażać na starcie?
Jeśli masz pytania - pisz śmiało. Cheers!
#gitara #gitaraelektryczna #muzyka #nauka