Nie wiem czy można to aż tak uprościć. Sądzę że te dwa media w jakiś sposób się uzupełniają, jedno ma to, czego nie ma drugie i odwrotnie. Kino ma bardziej wyselekcjonowany repertuar (nie mówię tutaj że top of the top, same 10/10 - bo widz jest różny i trzeba szukać złotego środka). Kiedy platformy idą bardziej w ilość i każdy coś w końcu dla siebie znajdzie, ale jak długo będzie musiał się przekopywać się przez zapchajdziury czy inne filmy, który powstały tylko dla jakieś danej platformy, to już inna sprawa.
Oczywiście na platformach znajdziemy też topowe filmy, ale najczęściej te wpierw mają premierą właśnie w kinach.
Co by nie mówić, oba te światy przenikają się wzajemnie.
A Diuna super, pójdę z pewnością jeszcze raz.