Czytałem o interwencji Brejzy w szczecińskim porcie i niesamowite jak rządowy przekaz jest niespójny. Najpierw mówili o niemieckiej spółce, potem że to węgiel z Kazachstanu, że żaden węgiel z rosji nie wpływa do polskich portów. No fajnie, ale...
Brejza wystąpił do KAS (ta rządowa policja finansowa, rzekomo do walki z praniem pieniędzy) o skontrolowanie statku, sprawdzenie dokumentów i upewnienie się, że to nie jest lewy towar. Nie dało się, bo o 13 już mało kto był tam w pracy. Funkcjonariusze twierdzili, że oni to nie wiedzą co dalej z tym węglem, a nawet jeśli coś to oni nie sprawdzą bo nie mają możliwości. Urząd, który może sprawdzić wszystko co masz na koncie w banku, może sprawdzić twoje billingi i ma wstęp na statki akurat w tej sprawie nie może. Twierdzą też, że pochodzenia węgla się nie da ustalić bo nie. No k⁎⁎wa da się ustalić, że Tupolew został wysadzony nie mając wraku, a nie da się sprawdzić składu pierwiastków w węglu. Za trudne.
Oczywiście w porcie nikt nie pilnował gdzie kacapy mogły sobie chodzić, a na końcu ich zwyczajnie wypuścili bo czemu nie (w zasadzie dlatego, że kas ich nie zatrzymał). Kapujecie? Polska tak dba o nas, zamknęła granice z kacapstanem, wiz nie wydaje, ale te same kacapy na statku to już c⁎⁎j, wyjebane.
Aha, pis oczywiście idzie teraz w kierunku liberalizacji embarga, bo przecież czemu nie wspierać kraju, który nam się odgraża, że nas zniszczą.
Oczywiście gdyby kas chociaż sprawdziło papiery na tym statku to najpewniej byłoby wszystko jasne, ale po co się samemu wystawiać.
Skala korupcji w tym kraju nie różni się wiele od tej na Białorusi czy w rosji..
#polityka #jebacpis #bekazprawakow #bekazpisu