#czytajzhejto #fantasy #scfi

Dużo czytam/słucham książek, głównie fantasy i scifi. Nie wiem dlaczego ale doszedlem do wniosku że kobiety nie potrafią w w/w literaturę. Ile razy bym nie zaczynał czegoś czytać to nawet przy próbach przebrnięcia przez książki nie dawałem rady. Zmęczyłem parę pozycji Jadowskiej ale kolejne tomy to już była odkleja. Inne książki odpadały po pierwszym, drugim max trzecim rozdziale.

Kij z opisami przyrody właśnie mijanej przez bohatera/ów na 15 stron, kij z "domyśl się czytelniku", a nawet czterostronnicowym opisie spojrzenia które posłał w kierunku bohaterki męski mężczyzna, na ogół ciężko mi się połapać w całości. Wieczne "To który qrwa, jest synem którego.

Chyba że źle pozycję wybieram, z chęcią posłucham propozycji innych co bym mógł zrewidować swoje poglądy na fantastykę lub scifi.

Ps: pss Harry Potter to bajkadla dzieci.

Komentarze (12)

Fulleks

Z lepszych co słuchałem:

Ursula K. Le Guin - Cykl ziemiomorza

Canavan Trudi - Trylogia Czarnego Maga


A to takie ... Dziwne było:

Liśnińska Małgożata - Tropiciel


Ale fakt, często fantastyka w wydaniu kobiecym wydaje się taka ... dziecinna.


Wieczne "To który qrwa, jest synem którego.

Za to u Tolkiena masz wszystko dokładnie opisane jednak bez mapy drzewa genologicznego i tak się nie połapiesz xD

Fishery

@Fulleks Le Guin pamiętam z lat młodzieńczych. Parę lat temu próbowałem sobie tą pozycję odświeżyć i... miałkie to jakieś takie było.

Tropiciela wrzuciłem na półkę, przetestuję. Dziękuję za podpowiedź.

Fishery

@Fulleks Tropiciel mi siadł. Dziękuję za polecenie.

trixx.420

Le guinn chyba jest OK. Chyba, bo fantasy nie lubię więc nie wiem, ale jej pozycję z nurtu SF były ok

Kronos

Czytałeś coś LeGuin? Kossakowskiej? Atwood?

matips

> Zmęczyłem parę pozycji Jadowskiej ale kolejne tomy to już była odkleja.


@Fishery Ja też jej nie lubię, IMHO ona jest po prostu kiepską pisarką - jej książki które czytałem (o Dorze Wilk) to był poziom fanfiku o Mary Sue. W mojej klasyfikacji Jadowska figuruje obok Andrzeja Ziemiańskiego (wczesne tomy Achai) albo "Materia Prima" Przechrzty. Tak więc to nie kwestia płci.


Dobrze wspominam czytane za dziecka książki Ewy Białołęczkiej. Kojarzę też Anne Brzezińską. Im jednak więcej o tym myślę, tym bardziej się zgadzam, że mało autorek fantasy jest wśród moich ulubionych autorów fantasy.

Fishery

@matips Akurat u niej podszedł mi cykl szamański. Dory nie zdzierżyłem, salamandra jeszcze, jeszcze.

matips

@Fishery przypomniałem sobie, że podobały mi się książki Katarzyna Rupiewicz - "Redlum" i " Świat w Pudełku".

Purple_Pimp

@Fishery Susanna Clarke - Jonathan Strange i pan Norrell

Connie Willis - Księga Sądu Ostatecznego

Mary Doria Russell - Wróbel

Jarosuaf

Mi podeszło kilka książek Magdaleny Kozak, szczególnie Łzy Diabła i Minas Warsaw. Na tyle, że czasem sprawdzam czy wydała coś nowego 🙂

I też jestem tego samego zdania co ty odnośnie kobiet w sf i fantasy. Miło że nie jestem sam 🙂

Tagujto

@Fishery Mi całkiem nieźle podeszła Maja Lidia Kossakowska, np. Zakon krańca świata

Dzemik_Skrytozerca

Kate Griffin, Szaleństwo Aniołów


Tytuł angielski: A Madness of Angels


Urban fantasy. Dobrze pomyślane.

Zaloguj się aby komentować