#czytajzhejto #fantasy #scfi
Dużo czytam/słucham książek, głównie fantasy i scifi. Nie wiem dlaczego ale doszedlem do wniosku że kobiety nie potrafią w w/w literaturę. Ile razy bym nie zaczynał czegoś czytać to nawet przy próbach przebrnięcia przez książki nie dawałem rady. Zmęczyłem parę pozycji Jadowskiej ale kolejne tomy to już była odkleja. Inne książki odpadały po pierwszym, drugim max trzecim rozdziale.
Kij z opisami przyrody właśnie mijanej przez bohatera/ów na 15 stron, kij z "domyśl się czytelniku", a nawet czterostronnicowym opisie spojrzenia które posłał w kierunku bohaterki męski mężczyzna, na ogół ciężko mi się połapać w całości. Wieczne "To który qrwa, jest synem którego.
Chyba że źle pozycję wybieram, z chęcią posłucham propozycji innych co bym mógł zrewidować swoje poglądy na fantastykę lub scifi.
Ps: pss Harry Potter to bajkadla dzieci.