Czy w obecnej sytuacji lepszą opcją będzie zakup Euro za PLN, czy trzymanie tych pieniędzy na koncie oszczędnościowym z promocyjnym oprocentowaniem 7,1%?
Oczywiście zakup Euro z myślą że do końca roku kurs wróci do 4,35 i sprzedam Euro i wtedy wrócę do kont oszczędnościowych.
Akurat kończy mi się promocyjne oprocentowanie i muszę otworzyć konto w innym banku, żeby załapać się na oprocentowanie powyżej 7% dla nowych klientów.
Sam proces otwierania konta jest dość uciążliwy.
PLN jest w tym momencie wyjątkowo mocny względem EUR.
Do wymiany walut użyłbym Kantoru Aliora, Revoluta chyba odpuszczę bo aż tak im nie ufam.
Jak Wy myślicie?
#finanse

