czy trump już przeprosił i wycofał się ze wczorajszych potwornych oskarżeń, gdzie w załamaniu nerwowym stwierdził jakoby oprócz Zełenskiego i Bajdena to również putin był współodpowiedzialny za wywołanie wojny na Ukrainie?
edit: a to wszystko zaraz po tym jak publicznie się przyznał do pomagania putinowi i rozpłakał się że putin nie docenia jego pomocy. można już mówić że współpacują? czy wyrwane z kontekstu?
edit2: i jak słusznie zauważył Jake Broe, nawet ruskie oficjalnie już cisną z niego bekę.
#polityka #trump #wojna


