Czy płatne studia to takie wielkie zło?
Czemu społeczeństwo miałoby się składać w większości z osób po studiach?
Po to by przy rekrutacji do jakiejś gównopracy i tego już wymagali?
Po to byśmy mięli samych magistrów na kasach Biedronek? Najczęściej po gównokierunkach po których o lepszą prace trudno. Czemu studia miałby by być prawem a nie przywilejem?
Żeby przedłużyć swoją młodość zamiast zarabiać pieniądze? Po co młodzieńczą zabawę opłacać z podatków które przydałyby sie gdzie indziej? Pamiętajmy że z roku na rok mamy coraz mniej pracujących (bo taka demografia) a młodzież ma jeszcze tracić czas na zabawę? Bo sory ale jednak duża część nie idzie na studia dla nauki.
Także uważam że studia może i powinny być płatne ALE ...
kredyt na nie powinien być w polskim banku, na bardzo niskim oprocentowaniu.
I wtedy, gdy przyszły student ma w głowie że będzie musiał ten kredyt spłacić to bardziej przykłada się do nauki i wyboru odpowiedniego kierunku.
I to wydaje mi sie lepsza opcja niż "zabieranie paszportów", bo zaraz po darmowych studiach wyjedzie zagranicę by płacić podatki gdzie indziej.
Ale w polskojęzycznych propagandówkach dziki szał bo Mentzen wymyśla niestworzone rzeczy.
#edukacja #studia #konfederacja #wybory #mentzen #polityka
