Czy ktoś tak ma czy tylko ja, że nie lubię ryb i z wiekiem mi nie przeszło? Dla mnie ryba jest wręcz obrzydliwa. Pierwsze skojarzenie to padlina z wodorostami w smaku. Jakbym jadł trupa. Wszyscy mi za dzieciaka mówili, że jak będę dorosły, to mi przejdzie, tymczasem dobijam zaraz do trzydziestki i dalej nie znoszę smaku ryb xD
Z jednym mieli rację - będę jadł sporo tego, co za dzieciaka wybrzydzałem. Ale jeden wyjątek to ryby, drugi seler. Tu się absolutnie nic nie zmieniło od narodzin. A ryb nie lubiłem już jako 3-4 letni gówniak.
Wyjątek stanowi sushi z surowym łososiem (nie tak intensywny w smaku jak pieczony/smażony i bardzo delikatny) oraz niektóre owoce morza poddane obróbce termicznej (krewetki,kalmary). Rzecz w tym, że lubię to mięso zjeść w małej ilości z masą dodatków dla smaku, stąd najczęściej jem to w sushi.
#jedzenie #gownowpis #przemyslenia #takaprawda #zycie #pytanie #rozkminy