Czy kot może być smutny mieszkając samemu?


Byłem na działce nakarmić kitku i potulić, tęsknił, czekał na mnie, głodny. Jak zwykle wtulał się jak kociak i wylizywał mi ręce.


To jeden z 4 kotów które mi zostały po matce. 2 kocice zainstalowały się w domu perfekcyjnie, ale dwa kocurki zaczęły w oczach usychać, dostały depresji, nawykłe do życia na wolności (są ze wsi).

No to zainstalowałem ich na działce, gdzie chyba im się spodobało, w każdym razie od razu odżyli.


Drugi z kotów jest teraz w mieszkaniu - leczę go na tarczycę, i muszę dawać prochy rano i wieczorem, a jak zbiję tarczycę, to mu muszę zrobić żeby, bo widać że się męczy.

I teraz mam dylemat.

Czy po leczeniu brać go z powrotem na działkę, do kolegi, czy zostawić w domu?

Tym razem pobyt w mieszkaniu znosi lepiej, jest trochę smutny, ale nie wiem czy to z powodu zębów czy z braku wolności.

W każdym razie nie wygląda jakby miał zaraz paść z żalu.

Wczoraj był na działce cały dzień, połaził, ale połowę czasu pchał mi się na kolana.


Problem w tym że on już teraz powinien tyć na zimę i zmieniać futro, ale będąc w ciepłym mieszkaniu słabo mu to idzie.

Jest też już staruszkiem.

Jak jest bardzo zimno to im co jakiś czas grzeję w domku, 2 zimy już tak przeżyli i nic im nie jest, tylko w największe mrozy ich zabierałem do domu.

Zastanawiam się czy jego kolega za nim tęskni i mu smutno samemu, czy nie.

Ciężko za kotami trafić.


Jak myślicie? Koty to niby samotniki ale chyba tak nie do końca.


#koty #opornekoty #rozterki #pytanie #dzialka

989b4baf-c8c3-4007-b09a-5c07b4239e2a
24e7963b-44ff-49a6-965d-00f68e074771
Opornik userbar

Komentarze (16)

zjadacz_cebuli

@Opornik możliwe, że ma tam towarzystwo. Mój całe życie siedział w domu, nawet jak go brałem do pola to uciekał do domu, w tym roku jak wpierdzieł w maju tak może z miesiąc w kawałku w domu był, jedynie koleżanka mi mówiła, że czesto przychodzi do nich i siedzi z jej kotami i końmi xD w twoim wypadku chyba próbować i obserwować gdzie się najlepiej czuje, bo na siłę gdzieś trzymać sierściucha to też się za bardzo nie da.

Opornik

@zjadacz_cebuli na pewno spotyka inne koty, już kilka razy widzieliśmy jak inny kot wyskakuje z domku - przychodzi, wyżera mu miskę, a ten chodzi głodny, gluptas.


zimą jak chłopaków odwiedzałem to zawsze siedzieli razem zbici na fotelu, ale to pewnie żeby trzymać ciepło

PlatynowyBazant

@Opornik moje domowe rodzeństwo jak jeden wyjdzie na pole na smycz to drugi płacze. Trzeci polny przybłęda to innych kotów nie lubi wcale. Tylko mnie🙂. A jeśli nie nabrał futra to na działkę lepiej na wiosnę

Taxidriver

@Opornik koty mają uczucia, tak samo jak ludzie. Tęsknią, są zazdrosne, i potrafią żyć stadnie.

Opornik

@Taxidriver wiem oj wiem

rudego też wziąłem wczoraj na działkę, do tej pory mruczy z wdzięczności

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Opornik tak, kitku to są samotniki. Ale jak już znajdą towarzystwo i widzą, że nie jest im źle i ktoś o nie dba, to się przywiązują. To nie jest jakaś tajemnica, na necie jest od zajebania filmików gdzie koty są wyjątkowo uczuciowe i to nie jest jakieś "odgrywanie roli do kamery" czy coś, tylko po prostu tak się zżyły.

Opornik

@NiebieskiSzpadelNihilizmu że są uczuciowe to ja bardzo dobrze wiem, ja się tylko zastanawiam czy ten który teraz został sam na działce jest smutny z tego powodu, czy nie

zjadacz_cebuli

@NiebieskiSzpadelNihilizmu jak się moja już eks do mnie wprowadziła to mój kot robił jej cały czas pod górkę, nawet pogłaskać go nie mogła i był w tym tak konsekwentny, że jak odwiedzali mnie kumple to z nimi się bawił ale też upewniał, że ona to widzi xD czysty skurwysyn

Opornik

@zjadacz_cebuli mistrz

jak się wyprowadziłem od rodziców to moja ówczesna kotka do końca życia się na mnie obraziła. Wcześniej wielka przylepa a potem był foch za każdym razem gdy odwiedzałem dom rodzinny musiałem na siłę przytulać, i dopiero się dawała udobruchać.


kobiety.jpg

zjadacz_cebuli

@Opornik czy ty serca nie masz? Rozumiem, że nie miałeś jej jak zabrać?

Opornik

@zjadacz_cebuli Ano nie, człowiek młody, w innych miastach, w wynajmowanych mieszkaniach, wiesz jak jest

zjadacz_cebuli

@Opornik na szczęście nie wiem, wiem jak to jest przywiązać się do zwierzęcia i na szczęście nigdy nie musiałem go zostawić

osn_jallr

@zjadacz_cebuli nie skurwensyn, tylko chciał Ci coś przekazać. Koty mają nosa do ludzi.

zjadacz_cebuli

@osn_jallr coś w tym jest, o wiele lepiej mi się żyje bez niej xD

AndrzejZupa

Bierz do domu, nie pi⁎⁎⁎ol - jesteś czlonkiem stada! ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować