@Mara mi taką menda psa kiedyś potrąciła chyba z 13 lat miałem. Pies zdechł na rękach mojego ojca, ja byłem w szkole. Specjalnie też zjechał na pobocze bo jeszcze ślady kół były na trawie. Ojciec tylko widział jak odjeżdżał i zapamiętał kolor auta i sylwetkę.
Potem jeździł po sąsiadach i pytał kto może mieć takie auto. Znalazł się. Podjechaliśmy z ojcem i bratem, auto się zgadzało, z przodu pognieciona rejestracja brat zrobił zdjęcia(jego pies) zanim zapukaliśmy. Gościu się przyznał i mówił że mu pies wyskoczył, i że jechał prawie 100, a że dzieci wiózł nieprzypięte pasami, to nie hamował. Ja do niego, że nie dość, że psa specjalnie przejechał, to jeszcze dzieci bez pasów wozi.
Była sprawa w sądzie. Typ chciał odszkodowania. Dał na dowód zdjęcia swoich blach przykręconych do jakiegoś innego auta z auto złomu i jeszcze kolor się nie zgadzał. Ojciec pokazał zdjęcia brata z datą itp. Przegrał sprawę i dostał zarzuty za składanie fałszywych zeznań. The end.