Cześć,

Jak sobie spacerujecie tak bardziej regularnie na jakąś siłownię, to o co w diecie dbacie? Moje pytanie zmierza w stronę suplementacji.


Co uważacie Wy osobiście po swoim researchu w sieci czy sklepach za potrzebne, konieczne, co za opcjonalne a co za niedziałający scam? :)


Moje osobiste obserwacje są takie, że trzeba pilnować ilości spożywanego białka i to robi różnicę. Przez to, że liczyłem miesiąc kalorie i nie zjadam go wystarczająco dużo, dopycham się serwatką białkową. Rosnę, jest miło.

Chodzę na dość intensywne treningi siłowe trzy razy w tygodniu, więc codziennie rano 5g białego proszku (kreatyny) na język i szklanka wody. Po tym też czuję różnicę, troszkę wody chyba nabrałem i nie brakuje siły na założony trening.

Od miesiąca testuję BCAA 21:1 i nie wiem jeszcze, co sądzić. Czytałem dużo o tym, zdania podzielone ze albo super albo scam, nie tylko czytałem na stronach sprzedawców oczywiście. Nie mam zakwasów, dobrze się regeneruję, coś tam rosnę powoli, ale nie umiem ocenić, czy bcaa pomogło czy kreatyna i białko za to odpowiadają.

Magnez - tak, siedząc cały dzień przy biurku i potem się mecząc wieczorami wiem, że spalam go dużo. Tutaj też mam pośrednio od lekarza, jak ważny jest magnez i ile go można przy takim trybie życia i mocno go suplementowac zacząłem.

Plus elektrolity na trening, żeby nie tylko nudna woda byla w butelce. Jak o tym zapominam to czuje, że mam spierzchle usta czy sucho w gardle, więc zdecydowanie działają.


#silownia #trening #suplementy

Komentarze (27)

mordaJakZiemniaczek

Najważniejszy jest sen, bez niego wszystko inne to laska dla kulawego. Na spadnie łykamy zawsze magnez, co pewnie głownie dzięki placebo, ale zdaje się pomagać zasnąć i przespać noc.

Potem nawodnienie - pić dużo, najlepiej mocno zmineralizowanej wody, a rano jak wiem, że będzie ciężko, to z elektrolitami.

Białko służy mi obecnie głownie za słodzik do owsianki (czekoladowe) i naleśników (wanilia itp), ale w sumie ze 20-40g dziennie z niego dorzucam.

BCAA ma w większości badań takie same wyniki jak WPC - dobrze robi mieć jakieś aminokwasy okołotreningowo, ale za taką cenę można to spokojnie zrobić białkiem w prochu albo zwyczajnie jedzeniem.

Kreatyna jest za 40gr dziennie, więc biorę gdzieś przy posiłku, bo jak piję razem z kofeiną to mam sensacje.

Cytrulina - tu już zaczyna się trochę bro science, ale wspomaga długotrwały wysiłek i mi poprawia pompe.

Beta-alanina - głównie dla efektu mrowienia gęby, czyli wzmocnienia placebo.

D3+K2 - zaleca się branie przez zimowe pół roku, ale ja biorę non-stop, tylko w różnych dawkach.

Omega3 olałem, bo udaje mi się zjeść trochę ryb i owoców morza w tygodniu.

Błonnik - dorzucam z prochu, ale głównie staram się jeść ile się da warzyw. Niektóre odmiany diet "kulturystycznych" to bombardowanie porcelany murowane.

podzielny

@mordaJakZiemniaczek sen! Zdecydowanie ważna sprawa. Widzę różnicę we wszystkim prawie po dobrym śnie (jak zegarek pochwali) lub po złym. Zgoda 100%.

Nawodnienie - takie proste, a takie trudne czasami. Dzięki za przypomnienie o tym kolejne, szklanka wody wjeżdża.

Cytrulina + beta-alanina -> dla mnie jeszcze nie czas. Mam mocne treningi, ale jeszcze nie aż tak mocne, żeby brać przedtreningowki. Ale badam już rynek i całkiem dużo o nich wiem.

D3 biorę, zwiększam dawkę na zimę. Mogłem o tym wyżej napisać w sumie.

Omega3 mam podobnie, o stanie błonnika w mojej diecie za dużo nie wiem, w sumie nigdy się nie zastanawiałem.


Dziękuję bardzo za podzielenie się. Dużo mam rzeczy podobnych i jak dostaje przykład i podobne przemyślenia, to się utwierdzam, że nie błądzę :)

AdelbertVonBimberstein

@podzielny dla mnie przedtreningówki to też scam. Kawa albo kodeina w tabletkach i masz ten sam efekt za ułamek ceny.

podzielny

@AdelbertVonBimberstein znaczy ten no, kofeina? xd

Kofeina wg jakiś badań co czytałem nr jeden jako działający suplement. Wiadomo co robi, mało skutków ubocznych. Korzystałem kiedyś, działała, może wrócę do tego zamiast przedtreningowki.

Ale nie zgodzę się, że one są scamem. Pomagały mi i zdecydowanie zwiększały osiągi w różnych dziedzinach sportu w przeszłości. Ale to było kiedyś, przy meczach 90 min, stare dzieje.

cebulaZrosolu

@podzielny białko pilnować( twarogi, serki wiejskie itp), tłuszcze (awokado, ryby, omega) kreatyna i Wit D . BCAA nie ma sensu brać bo już bierzesz w białku :)


Sen i woda. Alko lepiej niet :)

podzielny

@cebulaZrosolu kreatyna mnie motywuje do niepicia (po co się nawadniam, żeby odwodnić - tak sobie tłumaczę) i od września zarządziłem brak alkoholu. Przerwę miałem tydzień na święta i skrobnąłem cosik, a tak to czysty.


Niby biorę w białku BCAA, tak jest. Ale kurde pożegnałem zakwasy jakiekolwiek od czasu dołożenia BCAA i myślę, czy to przypadek czy jednak ma związek. Bo to też jeden z wymienianych jej efektów.

cebulaZrosolu

@podzielny pożegnałes zakwasy bo Ci po prostu przeszły, jak się regularnie ćwiczy to się nie ma zakwasów. BCAA nie ma tu nic wspólnego :)

podzielny

@cebulaZrosolu zmieniałem rozpiskę na nową, która angażowała mięśnie wcześniej mało zaangażowane (robię taka siłowa ogólnorozwojowne powiedzmy nie wchodząc w szczegóły). I zawsze jak pamiętam zmiana rozpiski to były zakwasy. Dlatego skojarzyłem fakty, samo się nasunęło :) zaznaczam, to skojarzenie a nie przekonanie czy pewność

AdelbertVonBimberstein

@podzielny przypadek, jak pisze @cebulaZrosolu zakwasy przy regularnej aktywności zanikają.

Shagwest

@cebulaZrosolu


pożegnałes zakwasy bo Ci po prostu przeszły, jak się regularnie ćwiczy to się nie ma zakwasów.

Chciałbym, żeby to była prawda


Jak się regularnie ćwiczy, to fakt, nie da się doprowadzić do takich zakwasów, jak po pierwszym prawdziwym treningu nóg. Ale u mnie zakwasy to stała część codzienności. Zawsze mam, jak nie w nogach, to w klacie, jak nie w klacie, to w plecach.

podzielny

@Shagwest miałem płaską i ujemną ławkę i przechodziłem na rozpiętki. Zawsze po nich miałem 3-4 dni zakwasy jak zaczynałem robić. Teraz pierwszy raz nie miałem, a czułem ćwiczenie mocno. To takie moje “zakwasy po treningu nóg” i ustąpiły wraz z BCAA, ale kurde te publikacje już przeczytałem (drugiej większość, pierwsza cała) i wyrażają się jasno, nie wykazano pozytywów poza regeneracją w jakiejś części przypadków.

Shagwest

@podzielny Nigdy nie brałem BCAA, więc się nie wypowiem. Ja aktualnie wychodzę z założenia, że tylko białko, kreatyna i witaminy/minerały, a reszta suplementów z tej, nazwijmy to, półki, to strata kasy. Ale jak uważasz, że na Ciebie działa, to spoko. Nawet jeśli to tylko psychika, to efekt się liczy.

podzielny

@AdelbertVonBimberstein weź rozwiń i powiedz mi, na podstawie czego tak twierdzisz. Będę wdzięczny za opinie, bo sam się skołowałem przeglądając neta

podzielny

@AdelbertVonBimberstein dzięki, zapoznam się z tym, chyba nie trafiłem wcześniej na to

WiejskiHuop

Pilnuję by jeść regularnie założoną ilość kcal, patrzę czy białko dobite. Do tego daję czas organizmowi na regenerację, staram się spać jak najlepiej, suplementuję kreatynę, jem dużo mało przetworzonych rzeczy (ale czasami parówki też opierdzielę, wiadomka). Piję dużo wody.

podzielny

@WiejskiHuop piękne podejście. Załatwić dieta wszystko, wyspać się i tylko podsypać chłopa kreatynką. Dobrych efektów życzę!

splash545

@podzielny jedyne warte uwagi suple to kreatyna i białko. Magnez też biorę ale dlatego bo zawsze mi wychodzily jego niedobory przy badaniach krwi.

BCAA scam, ostatnio @bartek555 wrzucał o tym posta z filmikiem.

AdelbertVonBimberstein

@splash545 z suplementów, poza kreatyna (białka 2g na kg mc dostarczam z pożywienia) suplementuję: witamina D 4000j, kwasy omega, chrom (niby wpływa jakoś na metabolizm ale jak się skończy to więcej nie kupuję), cynk, probiotyk okresowo, witaminy b, spiruline. Jeszcze podobno selen warto wprowadzić bo z cynkiem mają jakieś potwierdzone właściwości zapobiegające nowotworom. To w okresie zimowym. Latem jak będę miał większy dostęp do różnorodnych świeżych sezonowych warzyw to z części zrezygnuje. (Brałem jeszcze magnez przed snem ale mi się skończył.) Melatonina na sen bo ostatnio słabo zasypiam.

splash545

@AdelbertVonBimberstein witaminę d oczywiście też suplementuję w okresie jesienno-zimowym. W naszym klimacie każdy powinien to robić.

AdelbertVonBimberstein

@splash545 w naszym klimacie cały rok.

podzielny

@splash545 bardzo rozsądnie, tak trzymaj!


Kurde, u niego same statki, weź się dokop…

splash545

@AdelbertVonBimberstein mówisz? To muszę poczytać. Wiem, że moja babcia jak przez 2 lata łykała wit d 2000 to jej dobiło do górnej granicy i miała delikatne skutki uboczne i musiała odstawić.

splash545

@podzielny 2 post od góry wrzucony 17h temu

AdelbertVonBimberstein

@splash545 seniorom nawet zaleca się 4000j przez cały czas. Babcia musiała mieć jakieś schorzenie, które zaburzało jej wchłanianie wapnia albo brała jakieś leki i zapewne wystąpił problem z hiperkalcemią. Ale nie jestem specjalistą ja tylko oglądam filmy na YouTube.

splash545

@AdelbertVonBimberstein możliwe babcia bierze bardzo dużo leków. W każdym razie odstawiła na 2 miesiące i teraz bierze w okresie jesienno-zimowym i jest git. A ja też żadnym specjalistą nie jestem bo się zdrowo prowadzę od niedawna i stawiam na minimalizm.

Zaloguj się aby komentować