@gawafe1241 nie da się tego tłumaczyć tylko rasowo. W ogóle cały kontekst tego przez co przechodziły prawie wszystkie "czarne rodziny" nawet stosunkowo niedawno, umyka wielu komentatorom lub ludziom którzy udają, że problem zniknął wraz z działaniem Lincolna. Np. do 1968 roku afroamerykanie w wielu stanach nie mogli tak po prostu posiadać nieruchomości, posyłać dzieci do szkół, czy podejmować bardziej ambitnych prac (były wyjątki). Po 68 roku sytuacja się poprawiła, ale nadal nie była sprzyjająca. Banki nie chciały finansować domów w określonych dzielnicach, ubezpieczalnie, ubezpieczać, w zasadzie wymuszając tworzenie "czarnych sąsiedztw". W to miksujesz winę zbiorową, prześladowania, czy fałszywe skazania i spróbuj coś na tym zbudować. To nie rozgrzesza obecnych przestępstw, ale tłumaczy czemu są tak wysokie w stosunku do innych ras. Jak tworzysz sztuczną nierówność, to po latach zbierzesz owoce. Zresztą jak chcesz podejść do tego od strony psychologii, to w Efekcie Lucyfera bodaj od Ziambardo masz "fajny" przykład który obrazuje coś podobnego (Ludobójstwo w Rwandzie). Dość podobny proces.