Czasem dostaje pytania o przepis na pizze, ale że zawsze robię nieco inaczej, a i powtarzalność mam średnią, to opiszę cały proces z zaznaczeniem na co zwracam uwagę, a co mam w nosie.


Zacznijmy od proporcji:

Wpisujesz w google "kalkulator klubu pizzy", i wybierasz pierwszy link.

W formularzu zaznaczasz, że pizza ma być Classica (nie Neapolitana!) i wpisujesz ile porcji po 250g chcesz dostać. Jedna na głowę to średnio OK, chyba że traficie na cięższego zawodnika, ale zazwyczaj kobietki zaniżają średnią. Bam, na dole masz wszystkie dane!

Co do wyboru hydratacji, ja uzależniam ją od mąki. Jeśli używam jakiejś tortowej zwykłej to wpisuje 55%. Jeśli marketowej mąki na pizze, to 58%. Za to dla dobrych mąk w stylu różnych Caputo z allegro zazwyczaj używam 60%. Czasem robię różne eksperymenty, ale te wartości są raczej sprawdzone.


Może Was zaskoczyć wyliczona ilość drożdży w stylu 0.63g. O ile nie ma tu jubilerów lub dilerów to pewnie postukacie sie palcem po głowie. Mam na to taką metodę: kostka drożdży waży 100g. Jak się ją przetnie na pół, a nie jest jakoś mocno upośledzonym, powinno wyjść +- 50g. Kolejne cięcie - 25g. Potem kolejno 12.5, 6.25, 3.2, 1.6, 0.8. mając kulke 0.8 a chcąc dać 0.63g bierzesz na oko 2/3. Jeżeli dasz więcej albo mniej to serio nic sie nie stanie, drożdże chyba nawet nie umieją liczyć xD


Wode dajemy zimną, jak najzimniejszą. U mnie kranówa ma 12 stopni, ale niektórzy dają odmierzoną ilość do lodówki żeby miała 4 stopnie. Jak ugniatasz ręcznie to może warto, żeby sie ciasto nie przegrzało. Ja wrzucam do miski i ugniatam hakiem w mum5, więc w sumie trochę wyjebane.


Ale zaraz, co z poolishem, bigą, zakwasem, autolizą, prehydratacją i innymi technikami?

Szczerze? Olejcie to xD jak macie mikser to jeb do miski i niech hak wyrabia. A jak ręcznie to dobrze w misce połączyć wszystko i dopiero potem 10-15 minut na blacie. Ręce bolą, ja tylko dlatego robota planetarnego kupiłem xD


Wyrobione, ale co to, klei się? Poczekajcie pół godziny i będzie git. Ja lubię teraz go zawinąć jak chleb, ale to chyba nieistotne. Tak zrobiony blok trzymam chwilę na blacie a potem do lodówki na 3 dni. Czasem 4. Czasem 1. Serio warto dać mu czas, to sprawia że ciasto jest tak pyszne. Jak ktoś mi ostanio wytknął, pół mojej pizzy to ciasto. Tak, prawda, bo ciasto jest za⁎⁎⁎⁎ste xD


W dzień wypieku wyjmij z lodówki rano żeby się ogrzało, potem potnij na części 250g, następnie zawiń kulki. Nie będę opisywał jak zawinąć kulki bo to trudno tak słowami, ale poogladaj sobie na youtube albo popróbuj. Trening czyni mistrza


Takie kulki spowrotem do pudła i niech sobie rosna i odpoczywają.


Do wypieku biorę taką kulke, tarzam w kaszce mannie wymieszanej z mąką, i rozciągam. Tak serio to głównie ugniatam: gniotę palcami środek żeby powietrze wypchnąć do tych absurdalnie napompowanych wielkich brzegów. Jak już srodek jest cienki a brzegi puszyste to rozciągam. Technik jest sporo, ja tej neapolitańskiej nigdy nie opanowałem xD robię rękami gest jak w memie "trade offer" a ciasto nakładam na wierzch rąk i rozciagam tak. W miarę działa xD Nie zepsujcie brzegów, niech będą KURDE OGROMNE!


Dobra, mamy płaski placek surowego ciasta, jest nieźle


Co do wypieku, jestem ostatnio fanem metody combo. Oznacza to że taki placek wrzucam na gorącą patelnie aż zetnie się spód, nakładam sos, ściągam i dodaje inne skladniki, i teraz dopiero do piekarnika. Metoda niezwykle prosta, daje za⁎⁎⁎⁎ste efekty, i pozwala piec bez kamienia a spód i tak wychodzi idealny.


Sos robię z pomidorów san marzano z puszki, ale w sumie pulpa mutti z biedry też jest super, a ostatnio to dałem sam keczup i też się dało zjeść. Ponownie: najlepsze jest ciasto xD


Wrzucam mozarelle, jakieś oliwki, miensko, i teraz leci do piekarnika.


Ten krok jest najważniejszy. Zaznaczam, że nie zachęcam nikogo do kopiowanie mojego podejścia, bo grozi zepsuciem piekarnika lub nawet ranami.


Więc oto sekret: daje brytfanke najwyżej jak to tylko możliwe, i to jeszcze do góry nogami. Chodzi o to, żeby przytulić się do górnej grzałki na ile to możliwe, i na ile pozwala kształt uszczelki. Ustawiam max ile pozwala piekarnik (u mnie 250°C) i uchylamydrzwiczki. Tak, uchylam. Nie, ciepło nie "ucieknie", wręcz przeciwnie: termostat zglupieje i puści 100% mocy na grzałkę. Będzie jasno czerwona. To jest mój sposób na symulowanie efektu pieca opalanego drewnem.


Do tak przygotowanego piekarnika wrzucam pizze na blachę (spód ma już ładny po patelni!) i daje jej 30 sekund, po czym wyciągam i obracam żeby z każdej strony równo się upiekła. Łącznie spędza w piecu od minuty do dwóch, w zależności od dokładnego ciasta i moich oczekiwań.


I tyle, to cały proces.


Aha, jak wychodzi mokra w srodku to spróbujcie lepiej odsączyć mozarelle, albo nawet odstkować część wody z pomidorków przed nałożeniem ich. Albo użyć suchej mozarelli.


Jak są jakieś pytania - zapraszam.


#pizza #gotujzhejto

7d9d02f5-0a1b-473a-864f-5b94491c67cd
e146d20d-8aff-497c-81cf-7b5c985c2b76
3bbf02af-5497-4e17-b85c-356d8aee4ea9

Komentarze (22)

UncleFester

@Barcol Bardzo konkretny wpis, dzięki.

Barcol

@UncleFester dzięki! Muszę jeszcze dodać że jestem amatorem a wpis ma charakter dzienniczka a nie poradnika fachowego xd

UncleFester

@Barcol

To nie ma znaczenia czy jesteś amatorem czy Michelinowym Chefem, podzieliłeś się wiedzą praktyczną i technikaliami.

A pipce wyglądają zacnie.

Pawel45030

Zapisałem w ulubionych na później bo trylogię napisałeś😉

PanNiepoprawny

Weź Pan to w społeczność gotowanie wrzucaj, to będę to widział wcześniej

Barcol

@PanNiepoprawny dawniej wrzucałem ale miałem wrażenie że był dużo gorszy odbiór, tak jakby ludzie tylko ten hydepark scrollowali

PanNiepoprawny

@Barcol o masz. No to zasubskrybuję tag gotujzhejto.

na_kanapie_siedzi_len

Ale smaka narobiłeś :) Dzięki za porady, pewnie wypróbuję

3t3r

@Barcol piorunuje za luzne podejscie do proporcji i ugniatania Bycie purysta pizzowym to strata czasu i energii

Barcol

@3t3r To prawda! I to nie tak że nie lubię eksperymentować, mam naraz 3 różne zakwasy żywa i kilka porcji ciasta robione na tysiąc sposobów xD Ale to ma sens gdy eksperymentowanie i zabawa ciastem są celem same w sobie. Jak ktoś chce tylko zrobić dobrą pizzę to to wszystko nie jest konieczne

3t3r

@Barcol no dokladnie, ogladalem kiedys jak purysci z Neapolu robia swoja pizze, o samej technice ugniatania 40 minut xD Fajne jako ciekawostka ale realnie szkoda czasu, ja wrzucam do miksera a pozniej koncze recznie jak sie zaczyna przegrzewac xD

Poji

Ale zaraz, co z poolishem, bigą, zakwasem, autolizą, prehydratacją i innymi technikami?

Szczerze? Olejcie to xD


Wyrobione, ale co to, klei się? Poczekajcie pół godziny i będzie git.


A te pół godziny to nie jest właśnie czas autolizy?


Mi z taniej mąki tortowej nigdy nie wychodziło ciasto długo dojżewające, ale zawsze robię hydrację 70% (i mąkę 00 z biedry).

Barcol

@Poji autolize robi sie przed wyrobieniem ciasta, to osobny proces, podczas gdy taka relaksacja to po prostu odrobina dodatkowej cierpliwości w trakcie procesu


Z taniej mąki tortowej jak daje niskie hydro to nawet ciasto wychodzi, ale czesto staram sie mieć jakąś 00 w zapasie.


Testowo robiłem raz hydro 100% ale po pierwsze na caputo manitoba ora, a po drugie pod pizze rzymską a nie neapolitańską. Wyszła super

OjciecCiesli

@Barcol jednej rzeczy nie rozumiem, wychodzi mi 53g drożdży na 250g mąki. Ale w komentarzach na tej stronie o piszą 1-3g drożdży i że taka duża ilość drożdży jest niezdrowa.

Barcol

@OjciecCiesli 53g to jakieś 100 razy za dużo, może problem z jednostką gdzieś?

OjciecCiesli

@Barcol wow xD faktycznie xD

OjciecCiesli

Ale w przepisie na 250g mąki miałem 10g świeżych. Dlatego mnie to zmyliło. Ale 0,5g serio xd

Barcol

@OjciecCiesli hehe, no to jest spora różnica

Zaloguj się aby komentować