Jakiś czas temu dzwonił do mnie telemarketer/sprzedawca z plusa celem przedłużenia umowy, ale ponieważ przekręcił moje nazwisko, to powiedziałem, że pomyłka i się rozłączył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ogólnie rzecz biorąc, umowa skończyła mi się już jakiś czas temu i nosiłem się z zamiarem przejścia do innej sieci, ale nie miałem czasu i głowy, żeby to ogarnąć. Dzwonili potem jeszcze kilka razy z tego samego numeru, ale nie odbierałem.
Dziś zadzwonili z innego. Jakaś kobieta agresywnym i nie znoszącym sprzeciwu tonem zaczęła recytować ofertę i ogólnie tak zaczęła naciskać, że odniosłem wrażenie, że jeśli nie wybiorę żadnego wariantu umowy, to zrzuci na mnie plagi egipskie, spali dom, wyrżnie rodzinę, sąsiadów i w ogóle jestem frajer, gołodupiec i jeśli się nie zgodzę, to mam spier*dalać na drzewo.
Tłumaczę jej, że przed podjęciem decyzji chcę sprawdzić ofertę konkurencji. Ta, z pretensjami, że nigdzie nie dostanę lepszej. Na moją uwagę, że teraz płacę mniej i w sumie nie potrzebuję tak bardzo dodatkowych pakietów/internetów/numerów i innych cudów, ona rzuca "żal panu tych 5 zł? Naprawdę?".
Ma zadzwonić jeszcze raz po weekendzie majowym.
Ciekawe, czy się dodzwoni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#telekomunikacja #telefony #operatorsiecikomorkowej #cotusieodpierdala