Co byście zrobili, gdyby oszukano Was w salonie Plus GSM? Pracownik na miejscu w skrócie doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem. Przyszedłem do salonu z następującym zadaniem: przenieść numer z nju do plus, przepisać z mamy na mnie, dołączyć go do mojej obecnej taryfy Rodzina+. Na miejscu zapewniono, że wszystko zrobią, jednak numer przeniósł się na oddzielną taryfę i założono konto mojej mamie z abonamentem na 12 miesięcy. Doliczono opłatę aktywacyjną, a cesję jak się okazuje podpisałem dopiero parę dni temu. Także niby 2/3 załatwione, ale reklamacja w plusie została odrzucona i w niej stwierdzono, że numeru nie można przepisać i decyzja jest ostateczna, bez odwołania. Na infolinii zaproszono mnie do sądu, jeśli mi się nie podoba. Pracownik niby coś jeszcze kombinuje z udostępnieniem jakiejś taryfy, ale nie wiem o co konkretnie chodzi.
Sprawa wygląda teraz tak, że miałem zrezygnować z 3 numeru w taryfie a na jego miejsce miał wskoczyć przenoszony. Nie muszę wspominać chyba, że teraz przeniesiony ma swój abonament za 40zł, a ja nadal mam 85zł swojego + jeden numer nieużywany.
Nie wydano mi mojej kopii umowy (w zasadzie mamy). Zrobiono to dopiero 2,5 msc później.
Do głowy przychodzi mi jedynie policja lub UKE.
#afera #pytanie #pytaniedoeksperta
