Chłop pojechał do domu i przywiózł mnóstwo jajek od szczęśliwych kur, więc wspinam się na wyżyny kreatywności i robię śniadania, których jeszcze nie testowałam.
Zawsze żyłam w przekonaniu, że jajka są meh, ale wczoraj zrobiłam jajka po turecku, dzisiaj omlet z pomidorami i fetą (na domowym boczku!) i chyba się przekonuję do jajek jednak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#jedzenie