Chiński artysta Badiucao swoją wystawę w Warszawie zaczął od obrzucenia jajkami portretu Mao Zedonga.
Chińska ambasada w Polsce bardzo się starała zablokować możliwość wystawienia jego dzieł.
Badiucao nawiązuje do protestów na placu Tiananmen w 1989 roku. W tym czasie protestujący mieli jajka gotowe do rzucania. Zostali aresztowani, zanim zdążyli ich użyć. Artysta postąpił teraz zgodnie z ich zamiarem
#wiadomoscipolska #chiny
@smierdakow Teraz Chinole powinni zaprosić do siebie kogoś, kto zacznie od obrzucenia jajami portretu Rzułtego.
@smierdakow sztuka nowoczesna i atencjusze? Nowe, nie znalem.
@mrmydlo
sztuka nowoczesna i atencjusze? Nowe, nie znalem.
Chciałeś sobie losowo poobrażać modernistów, czy po prostu mylisz pojęcia?
@Rzuku tak
Na fali (niezaleznie od tego, czy zasluzonej) antypatii do Chin mozna zbudowac niejedna kariere na Zachodzie.
Mógł tam nasrać jeszcze. Wielki artysta... Mopa mu dać i niech grubas zapierdala posprzątać tę swoją sztukę.
@moderacja_sie_nie_myje bez januszowania mi tutaj xd chińska ambasada mu taką reklamę zrobiła, że organizatorzy na pewno z radością posprzątają
@smierdakow Ej ale wrzućcie sobie jego nazwisko w Google. To nie jest tak, że jego sztuka opiera się na rzucaniu jajami. Nie jest też jebniętym performerem, ani malarzem jakiś plam i kwadratów. Jego grafiki są na prawdę spoko (oczywiście bardzo polityczne), a ten performance to tylko dodatek, reakcja związana z działaniami ambasady Chin.
Nie wysilaj się- nie warto. Dla tych ludzi dowiedzieć się a potem wydać opinię to już za dużo. Zrozumieć to znaczy postawić się w czyjejś pozycji- sięgnąć chociaż po odrobinę empatii.
I może by zrozumieli, że ten protest jest tragiczny- bo co ten człowiek może zrobić? Oddać symboliczny hołd i obrzucić portret jajem. Tragiczne w swojej śmieszności i bezsilności.
Zaloguj się aby komentować
