#antynatalizm #mniesmieszy
SUQ-MADIQ userbar
28e50c8b-a30c-41a3-a031-dabe37e5ece7
Fox

Wchodzimy na poziomy spierdolenia które nie powinny być nawet możliwe

71953130-f889-4d69-9939-213d04bf6257
Alky

Wszyscy żyją w magicznej krainie "gdyby tylko" - gdyby tylko mame i tate robili X zamiast Y albo Y zamiast X, wszystko byłoby zajebiście, pozytywny przekaz leci.

Sielski_Chlop

Kto jeszcze jest dzieckiem DDA? Niby fajne dzieciństwo, ale w głowie bałagan.

GazelkaFarelka

@Sielski_Chlop po wielu latach życia zaczynam dochodzić do wniosku że nie ma normalnych małżeństw, gdzie ludzie się nie kłócą, szanują się, zachowują dojrzałe, rozmawiają, żadna ze stron niczego nie odpierdala. Każdy ma jakiegoś trupa w szafie i dowiadujesz się o takich rzeczach dopiero koło czterdziestki, o parach które zawsze wydawało ci się że są fajne, dobrane, zgrane.

GtotheG

@GazelkaFarelka wuuut xD znam kilka takich mega dobrych malzenstw. Jest to mega rzadkie, ale nie niemozliwe. Tylko obie osoby musza byc dojrzale emocjonalnie zanim wejda w malzenstwo.

GazelkaFarelka

@GtotheG mi też się do niedawna wydawało, za niektórych dałabym sobie rękę uciąć

GtotheG

@GazelkaFarelka to, ze ludzie maja problemy to nie oznacza automatycznie, ze caly zwiazek jest zly. Wszystko zalezy od okolicznosci, wiele par np. Pada w sytuacji gdy nasilaja sie stresy finansowe.

LondoMollari

wuuut xD znam kilka takich mega dobrych malzenstw. Jest to mega rzadkie, ale nie niemozliwe. Tylko obie osoby musza byc dojrzale emocjonalnie zanim wejda w malzenstwo.


@GtotheG To tylko znaczy, że jeszcze nie odkryli się przed Tobą ze swoim spierdoleniem. W pełni zgadzam się z opem - w każdym dluższym związku jest jakaś dysfunkcja. Sztuka tylko wybrać taki związek, gdzie ta dysfunkcja nie ryje nam całkowicie beretu.

GtotheG

@LondoMollari nie zgadzam sie. Bylam w jednym mega dobrym zwiazku, ktory sie zakonczyl z przyczyn niezaleznych od nas. Zadnych dysfunkcji nie bylo, a przez 7 lat mielismy dwie klotnie i to o mega duperelki. Widze, ze ludziom ciezko sobie wyobrazic, ze ktos ma dobry, zgrany zwiazek xD

GazelkaFarelka

@GtotheG mieliście w tym związku dzieci, wspólne finanse, kredyty, wspólną firmę, ciężką chorobę, rozłąkę jak ktoś wyjedzie do pracy za granicę, utrzymywanie jednej osoby przez drugą gdy jedna nie ma pracy, budowę domu, opiekowanie się którymś z niedołężnych teściów?


Masz rację pod tym względem, że pewne rzeczy wychodzą pod wpływem okoliczności życiowych, łatwo być zgraną parą jak jesteście parą studenciaków w wynajętym mieszkaniu i częściowo na utrzymaniu rodziców.


Ja do tej pory, a mam ponad 40 lat, wierzyłam że jest dużo takich związków, ale po prostu to co się dowiaduję teraz coraz częściej co się odpierdala, i to też o osobach z bliskiej rodziny, to po prostu... Nie wiem jak skomentować.

GtotheG

@GazelkaFarelka 


rozłąkę jak ktoś wyjedzie do pracy za granicę, utrzymywanie jednej osoby przez drugą gdy jedna nie ma pracy, budowę domu


Te komponenty byly, 5 lat na odleglosc i czasem widywanie sie 2 razy w roku ale zeby nie bylo - codziennie rozmawialysmy ze soba po kilka godzin przez caly rok. Nie bylo dnia bez rozmowy. I ja utrzymywalam jego przez jakis czas, i on mnie utrzymywal itd.

Ja mam swiadomosc co sie odpierdala - prawda jest taka, ze seryjnymi monogamistami przez cale zycie to jest moze 10% spoleczenstwa. Cala reszta zeby zyc, funkcjonowac potrzebuje podniet w postaci nowego kochanka, szczegolnie u mezczyzn to tak dziala. mnie juz nic nie zdziwi za bardzo bo slyszalam x masakrycznych historii. Ale znam kilka spoko par gdzie od razu wiadomo, ze im sie uda bo maja wspolne cele, patrza w tym samym kierunku. Dla mnie to jedna z glownych oznak dobrego zwiazku.

GazelkaFarelka

@GtotheG "5 lat na odleglosc i czasem widywanie sie 2 razy w roku"


Na tym chyba można zakończyć dyskusję. Tyś niewinna jak nieobsrana łąka Porównujesz do 20+ mieszkania razem, posiadania dzieci, wspólnych zobowiązań i problemów? I nie mówię tutaj o kochankach, tylko o problemach, frustracjach, kontrolowaniu, wyrzutach, złości, uciekaniu w alkohol itp. Gdzie bez tych zobowiązań ludzie pewnie by sie rozstali kulturalnie i w zgodzie, ale wchodzą w grę wspólne dzieci, wspólny majątek, wspólnie przeżyte 30 lat, w sumie już nawet jakbyś miał odejść to nie wiadomo gdzie i co miałbyś robić, bo jak masz 50+ lat to już trochę późno żeby zaczynać wszystko od nowa.

GtotheG

@GazelkaFarelka nie, nie porownuje w zadnym wypadku znam pary ze stazem 20+ i tez udane. Pytalas o mnie, wiec opowiedzialam o sobie.

Znam x osob co sie rozstalo po 20-30 latach i sobie zaczeli nowe zycie. Znam jedna osobe, ktora pierwszy slub wziela w wieku 60 lat

Wiekoszosc ludzi ma powazne problemy emocjonalne, niedojrzale osobowosci, niezaradnosc zyciowa, wybuchy gniewu itp. - zdaje sobie z tego sprawe. Ja nie mialam takich przezyc, raczej szybko identyfikuje ludzi zaburzonych i zdrowych emocjonalnie i mnie zawsze ciagnie do zdrowych. Tez jestem w stanie rozpoznac zdrowy i niezdrowy zwiazek jak ludzie sa pierdolnieci osobno, tzn. Cos z czlowiekiem nie tak, to i w zwiazku nie bedzie funkcjonowal zdrowo.

solly

@SUQ-MADIQ "Jestem zdania, że powinno się zaniechać prokreacji, jeśli powstałe dziecko będzie miało bardzo ubogiej jakości życie. Sądzę też, że każde życie wpada do tej kategorii."

Zaloguj się aby komentować