Ależ pierwszy Mass Effect strasznie źle się zestarzał
Próbuję się wciągnąć na nowo w zremastrowaną trylogię, ale opornie mi to idzie. W mojej pamięci gra nie miała tak koszmarnie drętwych dialogów, a teraz umieram w środku przy praktycznie każdej wymianie zdań. I jeszcze bardziej niż kiedyś boli to, jakiego patusa z Wrexa zrobili polscy tłumacze.
Co zabawne, kiedyś tez za pierwszym razem się od tej gry mocno odbiłem. Byłem świeżo po wybitnych Kotorach i zbliżając się do końca dwójki już przebierałem nogami na samą myśl, że zaraz odpalę jeszcze lepszego erpega w kosmosie. Odpaliłem, a ten okazał się średnią strzelanką
Jakieś pół roku później podszedłem do niego jeszcze raz, już bez żadnych oczekiwa i wtedy zażarło. No nic, idę szczelać w Gethy.
#gry #masseffect

