Ależ jestem dumny z wytworu poniższego! Dawno nie udało mi się tak zgrabnie połączyć w czternastu wersach ojkofobii z najbardziej chyba podłą odmianą seksizmu:
***
A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
iż Polki nie pelikany.
No i nie łykają.
Polki nie łykają
Rzecz skomplikowana jest to podrywanie,
w tej sztuki meandrach można się pogubić,
bo weź tu i zgaduj co kobieta lubi
gdy sama określić tego nie jest w stanie:
czasem ma ochotę na kwiatów dawanie,
zaś dnia kolejnego bukiet jej nie służy;
elokwencją błyszczysz, żeby jej nie nużyć,
ona na to rzuci niezłożone zdanie.
Ja sam zapoznałem ostatnio dwie panie,
oto moich randek jest podsumowanie,
randek, z których wciąż nic nie wynika:
bo Kasia nie chciała zrobić mi lodzika,
zaś bajeru nie udało mi się wcisnąć Annie
– jedna jak i druga nic nie chciały łykać.
***
#nasonety
#zafirewallem