@LordWader ja wiem, że w tej twojej puszce kostnej może brakować wystarczającej mocy obliczeniowej do przetwarzania (i rozumienia) otaczającego cię świata, ale spróbuję napisać o co nam chodzi: o zebranie dowodów, postawienie zarzutów, przeprowadzenie procesu i dopiero wtedy wsadzenie do więzienia (jeśli oskarżony zostanie uznany winnym) - dokładnie w taki sposób, w jaki odbywa się to w cywilizowanych krajach.
Natomiast zupełnie inaczej to wyglądało w poprzedniej kadencji (i kadencji jeszcze wcześnejszej), gdzie jeszcze przed procesem "skazani" zostali chłopak w którego wpadła kolumna premier Szydło czy też lekarz odpowiedzialny za leczenie ojca ministra Zero (Dariusz Dudek**)**. W TVP (i nie tylko, były też różnego rodzaju konferencje prasowe na ten temat) narracja od razu po tych wydarzeniach była prowadzana taka, że są winni. I później w dziwnych okolicznościach ginęły dowody (np monitoring z wypadku z Szydło).
Zdanie ministra Zero:
Już nikt, nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie
jeszcze przed zapadnięciem prawomocnego wyroku też pamiętamy (to było o Mirosławie G.)
Przestań więc tutaj robić kurtyzanę z logiki (albo z siebie debila) bo nie chodzi o wsadzanie do więzienia tutaj bez podstaw, tylko doprowadzenie do procesu sądowego gdzie NIEZAWISŁE sądy (a nie partyjniacy wybierani "za pomocą specjalnego systemu do losowania sędziów") będą wydawać wyroki w tych sprawach.
Podałem przykład czemu Zero powinien mieć proces, podam też dlaczego powinien mieć Gówniany Midas: we wrześniu NIK (którym kieruje nie kto inny, tylko wywodzący się z "rządu dojnej zmiany" Marian Banaś) zapowiedział złożenie do prokuratury zawiadomienia przeciwko Sasinowi. Zakładam, że bez dowodów tego robić nie chcą.
A to tylko po jednym przykładzie. Znajdzie się na pewno więcej, wystarczy tylko dać prokuratorom pracować.