Komentarze (22)

cebulaZrosolu

@Yes_Man mam nadzieję, że w żłobku u szczypiorka też będą takie Panie przedszkolanki, a nie jakieś stare rury

zomers

@cebulaZrosolu zmartwię Cię, nawet jak im będzie się chciało, to prędzej czy później wykańcza ich grono rodziców z roszczeniami, którzy oczekują, że żłobek/przedszkole wychowa im dziecko w 100%

Yes_Man

@zomers to zależy, w państwowym (za darmo) to pewnie tak, ale prywatne - jeśli dobrze trafisz to długo będzie takim paniom się chciało

zomers

@Yes_Man nie ma różnicy, młode aktywne, maks dwa lata i dają Sobie spokój, często zmieniają branże, jak je potem spotykamy. Dopiero te starsze, 50+ się betonują, ale tutaj masz podział na te z starej gwardii, co musztrują dzieciaki, albo kochane babcie. Na szczęście teraz już mamy u młodszego w zerówce ten drugi wariant, ale chłopak od żłobka miał łącznie 4 nauczycielki, z czego jedna przez rodzica miała policję/prokuratora na głowie, nie z jej winy.

zomers

@Yes_Man nie napisałem, mam/miałem obu synów w prywatnym, bo do publicznego nie mieliśmy szans się dostać.

100mph

@zomers @Yes_Man @cebulaZrosolu Z perspektywy zony przedszkolanki powiem wam tak - w prywatnym przedszkolu mlodym nauczycielkom sie chce bo jeszcze nie sa wypalone, a wlasciciele cisna na rozne tego typu zajecia bo to reklama etc. ;) Z biegiem czasu przychodzi jednak wypalenie zawodowe, niezadowolonie z wielu powodow, oslabienie checi nauczycielek czesto z winy szefostwa i zaczyna sie uciekanie do placowek publicznych. Dlaczego? Bo w publicznym po ostatnich podwyzkach pensje staly sie konkurencyjne, jest mniejsze cisnienie, jest karta nauczyciela czyli tez mniej godzin pracujacych albo gwarantowane dodatki etc., dzieci jest coraz mniej wiec w piereszej kolejnosci znikac beda placowki prywatne, a np. w zakresie dzieci z niepelnosprawnosciami te najgorsze przypadki dostaja placowki prywatne. Dodatkowo np. w szkole specjalnej sa szkodliwe warunki pracy. Zonie musialem kilka lat wbijac do glowy zeby uciekac z prywatnego kolchozu zanim mnie posluchala.

cebulaZrosolu

@zomers @Yes_Man ale mi chodziło o wiek, wygląd i to, że aż miło wtedy przyjść odebrać dziecko a nie o to czy im się chce


Mi się już nie chce np

Fen

ciekawe ile te dzieciaki kasują za h pracy xD

zomers

@Yes_Man ja Swojemu 5 latkowi, wycinałem w niedzielę grzyby z mchem, aby mógł zanieść do przedszkola, a teraz cały czas podlewa prawdziwka na tarasie xD

Yes_Man

@zomers Ooooo, fajnie

peposlav

Za⁎⁎⁎⁎sty pomysł. Taka sensoryczna zabawa.

Yes_Man

@peposlav prywatna placówka, kadra stabilna od kilku lat, każdy wygrywa, a najbardziej dzieci

peposlav

@Yes_Man ja młodego oddawałem do dość drogiej placówki ale okazało się, że Państwowa lepsza. W prywatnej "ciocie" zmieniały się co 2 tygodnie, w ciągu roku nawet właściciel się zmienił, a okoliczny państwowy okazał się dużo lepszy

Yes_Man

@peposlav czyli wszystko zależy jak Ci się wylosuje

Opornik

@Yes_Man @peposlav moje potomstwo też było w państwowym, bardzo dobrym przedszkolu, bardzo fajni ludzie, i opieka

Bjordhallen

@Yes_Man haha, u mnie też wykopki w przedszkolu

Spoko że nauczycielki ogarniają coś więcej niż rzucenie piłki

2914538a-d7d5-4273-9c1c-c580b86dd6aa
ruhypnol

Gratuluję, ale na Białorusi wszystkie dzieci mają miesięczne kolonie wykopowe

onpanopticon

@Yes_Man szanuję ludzi, którym się po prostu chce A nie starą prukwę, która rzuci zabawkę jak psu i idzie rozwiązywać krzyżówki, bo znam takowe xd

ZohanTSW

Wykopki w mieście - super zabawa Wykopki na wsi - trauma na całe życie

Kto zbierał ten wie

Btw a to co na zdjęciu to wykopki czy raczej sadzenie ziemniaków? bo wygląda raczej jak sadzenie xd

Bjordhallen

@ZohanTSW myślę, że żłobkowe dzieci nie rozróżniają kartofla od jabłka

Za to zabawa przednia ;D

Jeździłem od4-16 roku życia na 3 miesiące na wieś i kojarzy mi się to tylko z zapierdolem XD

Ale

Warto by dzieci wiedziały empirycznie że kartofle są z ziemi, a nie z sosny ;D

ZohanTSW

@Bjordhallen pewnie, oczywiście!

Zaloguj się aby komentować